Maltańczycy w ostatnim czasie stali się chyba najlepszą drużyną z europejskiego dna, co pokazują nawet ich wyniki w tych eliminacjach. Co prawda ostatnio bowiem gładko przegrali z Holandią, ale wcześniej byli w stanie na wyjeździe zremisować z teoretycznie nieco mocniejszą Litwą. Finowie mają problemy z grą ofensywną i w siedmiu meczach tych eliminacji strzelili zaledwie osiem bramek. Kiepsko wyglądają ich statystyki defensywne, ale aż dziewięć goli stracili w starciach z mocniejszymi Holandią i Polską, więc przeciwko słabym drużynom nie powinni stracić bramki. Stawiamy tu więc na under bramkowy.