Weekendowy mecz z Atletico pokazał, że Baskowie mają ogromne problemy na wyjazdach, gdzie zdobywają znacząco mniej punktów względem ich bilansu domowego i dlatego zapewne nie zajmą miejsca w pierwszej czwórce. W piątek czeka ich kolejny trudny rywal. Getafe radziło sobie słabo po kontuzji Borjy Mayorala, ale w poprzedniej kolejce, głównie z uwagi na błysk Masona Greenwooda, w końcu zdobyło trzy punkty i biorąc pod uwagę kiepską dyspozycję Athleticu w delegacjach, powinno być dla faworyta bardzo wymagającym przeciwnikiem.