Legia gra w ostatnich tygodniach bardzo słabo, a kiepska passa spotkań sprawia, że pozycja Edwarda Iordanescu jest coraz słabsza. W czwartek Legioniści znów grają trudny mecz, bo ich rywalem jest Szachtar. Drużyna, która co prawda w ostatnich latach mocno podupadła w europejskiej hierarchii, ale nadal ma w swym składzie wielu ciekawych zawodników. Problem w tym, że nawet w rodzimych rozgrywkach zespół z Doniecka nie strzela wielu goli, a poprzednie 2:3 z Aberdeen nie jest żadnym wyznacznikiem ich formy. Biorąc pod uwagę defensywne usposobienie drużyny z Warszawy spodziewamy się tu wyrównanego spotkania z małą liczbą bramek.

Szlachtar może nie jest w najwyższej formie, ale nadal jest to zespół dużo silniejszy od Górnika Zabrze, czy też Zagłębia Lubin, a piłkarze Legii grają tak, jakby sami chcieli zwolnić swojego trenera.

Po blamażu w Lubinie Legia będzie musiała spiąć cztery litery w meczu z również bardzo słabo grającym rywalem. Jednak są plusy - Legia to teoretycznie najtrudniejszy rywal szachtara w tej fazie, a Ukraińcy którzy nie błyszczą formą z kimś będa musieli przegrać. Myślę że to Legia ma więcej do udowodnienia w tym meczu. Dodatkowo mecz będzie rozgrywany w Polsce. Myślę że piłkarze maja dość słabego okresu i tym razem trener też naprawdę pokaże że coś potrafi. Stawiam na zwycięstwo legionistów.