Juventus rzutem na taśmę awansował do LM! Asysta Szczęsnego, Ronaldo nie podniósł się z ławki [WIDEO]

Już godzinę przed pierwszym gwizdkiem byliśmy świadkami sporej sensacji w Bolonii. Okazało się bowiem, że mecz na ławce rezerwowych rozpocznie Cristiano Ronaldo. Była to decyzja Andrei Pirlo - Portugalczyk nie był kontuzjowany.

Szybko okazało się, że ryzyko szkoleniowca się opłaciło. Już w szóstej minucie Juventus wyszedł na prowadzenie. Łukasz Skorupski zbił na poprzeczkę piłkę po strzale Adriena Rabiota, ale przy dobitce Federico Chiesy był już bezradny.

Wojciech Szczęsny po raz pierwszy musiał interweniować w 22. minucie. Jerdy Schouten uderzył jednak zbyt lekko, aby sprawić problemy polskiemu golkiperowi. Niedługo później zrobiło się 2:0. Po świetnej akcji Paulo Dybali z bliska formalności dopełnił Alvaro Morata.

Jeszcze przed przerwą stało się jasne, że Juventus wygra to spotkanie. Sytuacji sam na sam ze Skorupskim nie zmarnował bowiem Rabiot, dzięki czemu "Stara Dama" schodziła do szatni z trzybramkową zaliczką.

Na początku drugiej połowy padł kolejny gol, a w rolach głównych występowali obaj polscy bramkarze. Wojciech Szczęsny popisał się... asystą przy golu Moraty. Skorupski ponosi natomiast winę za stratę bramki, bo interweniował bardzo źle.

W końcówce Juventus przede wszystkim nasłuchiwał już wieści z innych stadionów. Andrea Pirlo dokonał kilku zmian, zdejmując z boiska między innymi Szczęsnego. Polak nie miał jednak żadnych problemów zdrowotnych.

Bologna zdołała jeszcze zdobyć gola honorowego, lecz po końcowym gwizdku to Juventus świętował. Ze względu na remis Napoli z Hellasem "Bianconeri" zakończyli bowiem sezon na czwartym miejscu w Serie A - ostatnim premiowanym awansem do Champions League.

W Lidze Mistrzów zagra też AC Milan. "Rossoneri" wygrali 2:0 z Atalantą - relację z tego meczu znajdziecie TUTAJ.