Oto tabela Ligi Mistrzów. Niespodziewany zespół w czołówce
Za nami kolejne spotkania w Lidze Mistrzów. W ich efekcie doszło do kilku przetasowań, do ścisłej czołówki niespodziewanie wkradła się Atalanta, a awans zaliczył też Liverpool.
Wielkie granie rozpoczęło się o 16:30. Kajrat przegrał na własnym boisku z Olympiakosem (0:1). Tym samym ekipa z Kazachstanu straciła realne szanse na awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów. Strata do 24. Pafos wynosi pięć punktów na dwie kolejki przed końcem.
Następnie Bayern odrobił straty i ostatecznie ograł Sporting (3:1). Dzięki temu "Die Roten" utrzymali się w ścisłej czołówce elity. Mają drugie miejsce, a w najgorszym dla nich razie spadną na trzecie, jeśli PSG w środę pokona Athletic Bilbao.
Na ten moment trzecią lokatę okupuje jednak Atalanta. Włosi niespodziewanie górowali w starciu z Chelsea (2:1, szczegóły TUTAJ). Mogą zostać minięci przez kilka drużyn, między innymi Borussię Dortmund i Real Madryt, lecz ich wynik i tak jest zaskakująco dobry.
Niewątpliwie zadowolony jest również Liverpool. Anglicy poradzili sobie z Interem (1:0, więcej TUTAJ) i to mimo nieobecności Mohameda Salaha. Dzięki pokonaniu Włochów, dla których była to druga porażka z rzędu, ekipa "The Reds" chwilowo wskoczyła na ósme miejsce.
Niepewna swego losu pozostaje FC Barcelona. Podopieczni Hansiego Flicka pokonali wprawdzie Eintracht Frankfurt (2:1), ale nadal pozostają poza TOP8 gwarantującym bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów. Aktualnie "Blaugrana" jest 14. i traci dwa punkty do Liverpoolu.
Jeszcze większe kłopoty ma właśnie Eintracht. Niemcy plasują się na 30. pozycji, strata do TOP24 wynosi dwa punkty, ale Pafos rozegrało mecz mniej. W ostatnich dwóch kolejkach "Orły" zmierzą się z Karabachem oraz Tottenhamem.
Wszystkie wymienione kluby wrócą do rywalizacji w Lidze Mistrzów już w 2026 roku. Ostatnia tegoroczna kolejka zmagań w elicie zostanie rozegrana 10 grudnia.