TOP10 bramkarzy na świecie. Powrót króla, ter Stegen poza podium, nowa gwiazda Premier League

TOP10 bramkarzy na świecie. Powrót króla, ter Stegen poza podium, nowa gwiazda Premier League
PressFocus/własne
Alisson czy Jan Oblak? Thibaut Courtois, a może Marc-Andre ter Stegen? Albo jednak Manuel Neuer? Jaki jest realny poziom Wojciecha Szczęsnego? Czy Davida de Geę możemy jeszcze uznawać za poważnego golkipera? Oto ranking najlepszych bramkarzy na świecie na koniec 2020 roku.
Zbliża się nie tylko koniec roku, a także - według polskiej nomenklatury - kres drugiej dekady XXI w. Z tej okazji rozpoczęliśmy już cykl podsumowań transferów najlepszych europejskich klubów w latach 2011-2020. Chcecie wiedzieć, jakie były najbardziej trafione zakupy Realu Madryt, Barcelony, Bayernu czy Manchesteru United? Wszystko sprawdzicie w tym miejscu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Z kolei niniejszym artykułem startujemy z rankingami najlepszych piłkarzy na świecie na poszczególnych pozycjach. Zaczynamy oczywiście od bramkarzy. Jak to zwykle w przypadku podobnych zestawień bywa, przy ustalaniu właściwej kolejności golkiperów mieliśmy spory ból głowy. Nie patrzyliśmy wyłącznie na ogólne wrażenie czy powszechną opinię, ale braliśmy też pod uwagę dyspozycję na przestrzeni kończącego się roku i statystyki ostatnich dwunastu miesięcy. Blisko czołowej dziesiątki byli m.in.: Keylor Navas, Unai Simon, Peter Gulacsi czy Samir Handanović. Osobną kwestią jest brak w rankingu Davida de Gei. Uznaliśmy, że Hiszpan tak w ostatnich latach obniżył loty, że trudno go klasyfikować wśród najwybitniejszych ekspertów od bronienia. I nie zmienią tego jego pojedyncze widowiskowe parady. Bo to one są rzadkością, a nie mniejsze lub większe babole zawodnika United.
A kto się załapał na listę? Oto TOP10 bramkarzy na świecie.

10. Edouard Mendy (Chelsea)

Senegalczyk przebojem wdarł się do światowej czołówki. Może nie na najwyższą półkę, ale z pewnością gracz Chelsea mierzy wysoko i nie powiedział ostatniego słowa. A mówimy o piłkarzu, który kilka lat temu został wyrzucony z amatorskiego francuskiego piątoligowca. Dziś jest odkryciem sezonu Premier League. “The Blues” zrobili świetny interes, ściągając do siebie wyróżniającego się w Ligue 1 golkipera. Mendy rzadko kiedy daje sobie strzelić gola. W odróżnieniu od poprzednika między słupkami londyńczyków, fatalnego Kepy, nie popełnia prostych błędów i broni niezwykle pewnie, a przy tym imponuje refleksem. I oczywiście notuje doskonałe statystyki: w 13 spotkaniach wpuścił jak na razie zaledwie 4 gole!
To zresztą kontynuacja jego świetnej passy z Rennes. Łącznie Mendy legitymuje się bilansem zaledwie 17 straconych bramek w 31 meczach rozegranych w 2020 r. (stan na 9 grudnia), uwzględniając też występy reprezentacyjne. Co więcej, 4 z nich strzelili mu zawodnicy Angers w Pucharze Ligi Francuskiej. To daje średnią 0,55 gola na mecz, najlepszą w całym zestawieniu. 28-latek wykręca więc kosmiczne liczby. Po kilku miesiącach jego gry w Anglii bez cienia przesady można stwierdzić, że Chelsea zaliczyła złoty transferowy strzał. Fantastyczną, pokręconą historię Edouarda Mendy’ego znajdziesz w tym miejscu.

9. Gianluigi Donnarumma (Milan)

Donnarumma w młodym wieku ma za sobą gigantyczny bagaż doświadczeń z racji wczesnego debiutu w bramce Milanu, ale w ostatnich latach pozostawał jakby na uboczu światowej czołówki. Robił swoje, często był jednym z nielicznych jasnych punktów “Rossonerich”, ale jego niezła forma tonęła w morzu przeciętności kumpli z drużyny. Teraz, w obliczu przebudzenia mediolańczyków, łatwiej dostrzec błysk 21-latka. Bez Włocha ekipie Stefano Pioliego nie byłoby tak łatwo pokonywać kolejnych przeszkód w drodze do stopniowego odzyskiwania dawnej chwały. Milan w 2020 r. zachwyca, a “Gigio” jest jego obronną opoką.
Kto wie, może mówimy o przyszłym mistrzu Serie A? Donnarumma bez dwóch zdań na to zasłużył. A z uwagi na wiek, z roku na rok powinien prędko piąć się w hierarchii najlepszych golkiperów globu. W okresie styczeń-grudzień zagrał 45 razy, wpuszczając 43 gole (śr.: 0,96).

8. Wojciech Szczęsny (Juventus)

Czołowy piłkarz Juventusu, główny (obok Cristiano Ronaldo) architekt mistrzostwa Italii dla “Starej Damy”, numer jeden na swojej pozycji w Serie A. Wojciech Szczęsny prawdopodobnie nigdy nie będzie tak ceniony w Polsce, jak na Półwyspie Apenińskim, ale nie ma czym się przejmować, dopóki utrzyma świetną formę. “Szczena” rzadko kiedy zawodził w kończącym się roku. Jego seria znakomitych parad pozwoliła “Bianconerim” obronić tytuł na krajowym podwórku. W nowym sezonie Polak też nie daje powodów do krytyki. W 2020 r. zanotował jak dotychczas bilans 36 straconych bramek w 35 spotkaniach (śr.: 1,03).

7. Hugo Lloris (Tottenham)

Lata mijają, a Hugo Lloris dalej nie schodzi poniżej wysokiego poziomu, który zapewnia mu pewną pozycję w gronie najlepszych bramkarzy na świecie. Francuz to nieco podobny casus do Donnarummy. Gdy Tottenham zawodził, nawet pod wodzą już Jose Mourinho, mało kto zwracał na niego uwagę, choć pomyłki przydarzały się Hugo niezwykle rzadko. Ale ponieważ “Koguty” zanotowały doskonały start obecnego sezonu, to Lloris znów cieszy się większym uznaniem. A naszym zdaniem to po prostu ta sama, bardzo solidna firma od przeszło dekady. Numerem jeden czy dwa na świecie już nie będzie, lecz w takiej dyspozycji spokojnie utrzyma się w czołówce w najbliższych latach, choć zbliża się do 34. urodzin. W 2020 r. wykręcił bilans 37 goli straconych w 38 spotkaniach (śr.: 0,97).

6. Ederson (Manchester City)

Brazylijczyk odebrał za zeszły sezon Złote Rękawice za największą liczbę czystych kont w Premier League. Generalnie statystyki stoją po jego stronie. W bieżącym roku wpuścił 30 goli w 38 spotkaniach (śr.: 0,79), a trzeba przecież pamiętać, że obrona Manchesteru City w ostatnim czasie wyjątkowo sobie upodobała kosztowne błędy. Mało który golkiper posiada tak świetne umiejętności w rozegraniu piłki jak Ederson. Z drugiej strony, powinniśmy oceniać bramkarzy przede wszystkim przez pryzmat, a jakże, bronienia. I tutaj 27-latek wydaje się być słabszy od całej piątki, która wyprzedziła go w tym rankingu. Zawodnikowi wicemistrzów Anglii zdarzają się mało przemyślane wycieczki poza pole karne czy gra na pełnym ryzyku w jego okolicy. Ale kto nie popełnia błędów? Ulubieniec Pepa Guardioli ląduje zatem na zasłużonym szóstym miejscu.

5. Alisson (Liverpool)

Rywal Edersona o miejsce między słupkami reprezentacji Brazylii rok temu pewnie zająłby miejsce na podium, ale w 2020 r. nie był tak znakomity jak w poprzednim, a konkurencja nie spała. Jasne, nadal Alisson jest gwarantem spokoju w tyłach Liverpoolu, a bez niego “The Reds” zwykle miewają spore kłopoty. Statystyki też stoją po jego stronie - na średnią 0,84 zapracował 26 puszczonymi bramkami w 31 spotkaniach. Zmagał się jednak z mniejszymi i większymi kłopotami zdrowotnymi, przez co nie notował tylu spektakularnych interwencji co wcześniej. Mistrzowie Anglii nie są także taką maszyną do wygrywania jak w ubiegłym roku. Były gracz Romy to jednak nadal klasa sama w sobie.

4. Marc-Andre ter Stegen (Barcelona)

Golkiper Barcelony legitymuje się mało chwalebną statystyką większej liczby straconych goli niż rozegranych meczów (30 m./35 g./śr.: 1,16). To jednak tylko cyferki. W rzeczywistości Niemiec wielokrotnie uwijał się jak w ukropie i ratował “Barcę” udanymi interwencjami. Gdyby nie on, sportowe wyniki “Blaugrany” byłyby jeszcze słabsze. Śmiało można założyć, że bez ter Stegena ekipa z Camp Nou straciłaby dodatkowe kilka, jak nie kilkanaście punktów w zeszłym sezonie. W obecnym 28-latek dopiero wrócił do zdrowia po kontuzji. Wcześniej zapaść w pamięci mogła jego spora pomyłka z meczu przeciwko Atletico, ale takie błędy zdarzają mu się bardzo rzadko. Znacznie częściej ter Stegen pokazuje się z lepszej strony:

3. Thibaut Courtois (Real Madryt)

Możliwe, że Courtois to największy wygrany 2020 r.. Niespełna dwanaście miesięcy temu umieściliśmy Belga w gronie zdecydowanych przegranych ubiegłego roku. Od tego czasu zmieniło się praktycznie wszystko. Wrócił stary, dobry, fenomenalny Thibaut, znany jeszcze z Atletico i Chelsea. Zanotował najwięcej czystych kont w lidze hiszpańskiej i śmiało mógł, obok Sergio Ramosa i Karima Benzemy, nazwać się ojcem sukcesu Realu w postaci mistrzostwa kraju. Stąd zdecydowaliśmy się umieścić go ponad Alissona i ter Stegena. Belgisjki golkiper robi też, co może (oprócz potyczki z Alaves), w obecnych rozgrywkach, choć “Królewscy” grają wyjątkowo nierówno. Jego bilans w 2020 to 41 spotkań i 38 wyjęć piłki z siatki (śr.: 0,93). Świetnie, że świat futbolu odzyskał rewelacyjną wersję Courtois.

2. Jan Oblak (Atletico Madryt)

Filar bandy Diego Simeone może się pochwalić bilansem ledwie 0,73 wpuszczonego gola na mecz (45 m./33 g.). Tak okazały wynik Słoweniec zawdzięcza głównie wybornej formie w trakcie aktualnego sezonu. Na dziesięć spotkań rozegranych w La Liga, rywale tylko dwa razy znaleźli na niego sposób. Oblak to maszyna do bronienia. 27-latek to golkiper o zbliżonych umiejętnościach do trójki znajdującej się na niższych lokatach, ale otrzymał od nas premię za solidność. Zawodnik Atletico wydaje się być bowiem najrówniejszy i najbardziej stabilny. I pewnie mógłby zająć w naszym zestawieniu zaszczytne pierwsze miejsce…

1. Manuel Neuer (Bayern)

… gdyby nie renesans formy Manuela Neuera. Bohatera turnieju finałowego Ligi Mistrzów, w którym bronił niemal jak w transie. To też dzięki swojemu kapitanowi Bayern zgarnął Superpuchar Europy. Doświadczony Niemiec zostawił za sobą wszelakie problemy i wszedł na poziom z dawnych lat, często nieosiągalny dla innych. Znów Neuera chce się oglądać. Błyszczy w najważniejszych spotkaniach. Nie zawodzi. A nawet jak robią to jego koledzy z pola, to on zwykle dokonuje niemożliwego, by zminimalizować straty. Co ciekawe, zwycięstwo “Manu” w tym rankingu to doskonały dowód na to, że statystyki nie grają. Weteran ma bowiem identyczną średnią straconych goli jak jego rodak, Marc-Andre Stegen - 1,16. Neuer wystąpił w 45 spotkaniach i wpuścił 52 bramki. Choć, co prawda, wynik nieco zepsuł mu blamaż niemieckiej kadry z Hiszpanią (0:6) sprzed kilku tygodni. Nie wyobrażaliśmy sobie jednak innego werdyktu z uwagi na powrót 34-latka do kapitalnej dyspozycji i wkład w sukcesy “Die Roten”.
TOP10 bramkarzy na świecie
własne
***
Tutaj znajdziecie wszystkie nasze TOP10:

Przeczytaj również