Robert Gumny odpowiedział na rewelacje Rafała Gikiewicza. "Nie powiedziałbym tak o koledze"

W styczniu głośnym echem odbiła się wypowiedź Marcina Borzęckiego z TVP Sport, który zdradził, że Gumny został wezwany na dywanik przez trenerów Augsburga. Informację miał z pierwszej ręki.

- Rafał Gikiewicz powiedział, że w został poproszony o rozmowę - on, sztab szkoleniowy i Robert Gumny. Miał być tak jako tłumacz. Trenerzy poprosili o przekazanie Gumnemu, aby wziął się do roboty - relacjonował Borzęcki.

Po kilku miesiącach do tej wypowiedzi odniósł się młody obrońca. Nawet nie stara się ukryć, że nie był nią zachwycony.

- Mogę powiedzieć tylko za siebie, że ja nie wypowiedziałbym się w podobnym tonie o koledze z drużyny. Jaka jest prawda wie bardzo dobrze i Rafał, i ja, ale nie ma co tego rozdrapywać - przyznał Gumny w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Były piłkarz Lecha zarzeka się, że nie ma obecnie kłopotu z językiem niemieckim. Przyznał za to, że początkowo miał problemy z dostosowaniem się do wymagań stawianych przez Bundesligę. Dlaczego? Przeczytacie o tym TUTAJ.

22-latek zagrał od początku w czterech ostatnich meczach Augsburga. Obszernie o jego sytuacji w niemieckim klubie piszemy TUTAJ.