"Zagrał dobrze". Kolega z zespołu broni Jakuba Kiwiora. Zwrócił uwagę na jedną rzecz
W miniony czwartek Jakub Kiwior zadebiutował w Arsenalu i zebrał niezbyt dobre recenzje. W obronie reprezentanta Polski stanął jednak William Saliba.
W pierwszym spotkaniu 1/8 finału Ligi Europy Arsenal zremisował ze Sportingiem 2:2. Mecz z Portugalczykami stał się również okazją do debiutu Jakuba Kiwiora.
Reprezentant Polski znalazł się w wyjściowym składzie i na boisku spędził 70 minut. Serc jednak nie podbił, bo chociaż był blisko zdobycia bramki, to bardziej zapamiętano jego błąd przy stałym fragmencie gry, na co uwagę zwrócił także Mikel Arteta (więcej TUTAJ).
Kiwior nie dogadał się bowiem z bramkarzem "Kanonierów", co poskutkowało trafieniem dla gospodarzy. Goncalo Inacio wyskoczył do główki, nasz kadrowicz został na murawie, a piłka zatrzepotała w siatce.
Poskutkowało to niekoniecznie najlepszymi recenzjami dla przedstawiciela "Biało-czerwonych", o czym pisaliśmy już TUTAJ. W obronie Polaka stanął jednak William Saliba, jeden z filarów defensywy Arsenalu.
- To był jego pierwszy mecz i zagrał dobrze. Niestety, straciliśmy dwie bramki, ale jest w porządku - stwierdził Francuz.
- Dużo razem trenujemy, bo często zmieniamy się parami. Granie z nim dzisiaj nie było złe - dodał stoper.