Siedmiu trenerów-rekordzistów. To oni pracują najdłużej. Lider rankingu może być zaskoczeniem

Siedmiu trenerów-rekordzistów. To oni pracują najdłużej. Lider rankingu może być zaskoczeniem
Pixathlon / PressFocus
Zaledwie kilku trenerów w najwyższych klasach rozgrywkowych w Europie może pochwalić się tym, że w jednym klubie pracuje już ponad dekadę. Co ciekawe, blisko połowę tej listy stanowią szkoleniowcy zespołów z czołowych lig. Rekord nie należy jednak do żadnego z nich.
Guy Roux, legendarny trener francuskiego Auxerre, pełnił swoją funkcję przez 36 lat i sześć miesięcy. Alex Ferguson w Manchesterze United pracował 26 lat i osiem miesięcy. Te liczby wydają się być czymś nieosiągalnym w obecnych czasach, gdy karuzela trenerska kręci się bez przerwy. Żaden z aktywnych szkoleniowców aż tak długim stażem zatrudnienia w jednym miejscu pracy pochwalić się nie może, ale kilku z nich również dorobiło się imponujących liczb w tej statystyce. Nazwisko aktualnie najdłuższej pracującego w klubowej piłce trenera może być dla wielu osób zaskoczeniem.
Dalsza część tekstu pod wideo

7. Chris Hughes (Newtown, Walia) - 9 lat, 10 miesiące i 18 dni

Opiekunowi walijskiego Newtown może lada moment wybić dziesięciolecie pracy w roli trenera. Dla 44-latka to pierwszy klub w karierze trenerskiej i nie można odmówić mu sukcesów. Rzecz jasna na miarę możliwości tamtejszego futbolu.
Newtown za jego kadencji trzykrotnie grało w europejskich rozgrywkach. W sezonie 2015/16 pokonując maltańską Valettę awansowało do drugiej rundy eliminacji Ligi Europy, gdzie odpadło z FC Kopenhaga. Później dwukrotnie zespół uczestniczył w walce o Ligę Konferencji Europy. Sezon 2021/22 zakończył się dla niego już w pierwszym dwumeczu z Dundalk, ale rok później udało się awansować do drugiej rundy eliminacji, pokonując na starcie rywali z Wysp Owczych. Potem lepszy okazał się Spartak Trnawa.
Chociaż Hughes spełnia się w roli pierwszego szkoleniowca, to trenowanie nie jest jego jedynym zajęciem. Pracuje również na Uniwersytecie Glyndwr.

6. Thomas Silberberger (WSG Tirol, Austria) - 10 lat, 2 miesiące i 24 dni

Austriak był nieźle zapowiadającym się piłkarzem. Wystąpił nawet kilkukrotnie w reprezentacji młodzieżowej swojego kraju, ale ostatecznie wielkiej kariery zawodniczej nie zrobił. Po zawieszeniu butów na kołek poszedł w trenerkę. Na początku w FC Kufstein, gdzie po zakończeniu przygody z graniem został asystentem pierwszego szkoleniowca. Następnie sam objął tę funkcję.
Latem 2013 roku Silberberger przejął prowadzenie WSG Tirol, wówczas grającego na trzecim poziomie rozgrywkowym w Austrii. Awans do drugiej ligi udało się wywalczyć w 2016 roku, a po kolejnych trzech latach WSG Tirol zameldował się w najwyższej klasie rozgrywkowej, gdzie gra do dziś.

5. Christian Streich (Freiburg, Niemcy) - 11 lat, 8 miesięcy i 24 dni

Utrzymać się na stołku przez dekadę w przeciętnej lidze wcale nie musi być tak trudno, ale prowadzić przez ponad 11 lat zespół regularnie grający w Bundeslidze? Wyczyn Streicha warto docenić, tak samo jak chłodne głowy w klubowych gabinetach, gdy Freiburg za jego kadencji spadł z ligi.
Z tym klubem trener związany jest już od 1995 roku, kiedy zaczął pracę z zespołami młodzieżowymi. W 2007 roku dodatkowo został włączony - w roli asystenta - do sztabu pierwszej drużyny, którą objął ostatecznie w 2011 roku, zastępując Marcusa Sorga. Po sezonie 2014/15 Freiburg spadł do 2. Bundesligi, ale Streich posadę utrzymał. I jak się okazuje, był to dobry ruch. W kolejnej kampanii Freiburg wygrał rozgrywki na zapleczu, a w poprzednim sezonie zakończył ligę na piątej lokacie.

4. Diego Simeone (Atletico Madryt, Hiszpania) - 11 lat, 9 miesięcy i 2 dni

Chwilę przed awansem Streicha w strukturach Freiburga, nowego trenera wybrano w Madrycie. Diego Simeone przez długi czas dzierżył rekord najdłuższego stażu trenerskiego w klubach TOP5. Ba, jeśli spojrzymy na ciągłość grania w najwyższej klasie rozgrywkowej, to pod tym względem nadal jest liderem.
“Cholo” przed objęciem Atletico szlify zbierał głównie w Argentynie i podczas epizodu we Włoszech. Jednak dopiero posada w Madrycie uczyniła z niego trenerską gwiazdę. Za jego kadencji do klubowej gabloty powędrowały dwa tytuły mistrza kraju, Puchar Hiszpanii, Superpuchar Hiszpanii i dwa trofea za triumf w Lidze Europy. Simeone dwukrotnie poprowadził też “Rojiblancos” do finału Ligi Mistrzów.

3. Gurban Gurbanow (Karabach, Azerbejdżan) - 15 lat, 2 miesiące i 25 dni

Szkoleniowiec dobrze znany polskim kibicom. Przez kilka dobrych lat Gurban Gurbanow był największym koszmarem klubów z Ekstraklasy w europejskich pucharach. Klątwę przełamał dopiero w tym sezonie Dawid Szwarga z Rakowem Częstochowa, który pokonał prowadzony przez Gurbanowa zespół Karabachu. Nie zmienia to jednak faktu, że zasługi trenera dla klubu są ogromne i to właśnie on stoi za wszystkimi jego sukcesami w ostatnich 15 latach.
Gdy Gurbanow obejmował posadę trenera, klub nie tylko nie miał wielkiego doświadczenia na arenie międzynarodowej, ale nawet w Azerbejdżanie musiał uznawać wyższość ligowych rywali. Dopiero za jego kadencji narodziła się potęga, choć i to nie przyszło od razu. Spokojne, mozolne budowanie zespołu opartego na młodych piłkarzach w końcu przyniosło efekty. Przez ponad 15 lat pracy Gurbanowa Karabach zdobył dziewięć tytułów mistrza kraju, a dzięki wygranej w ostatnim sezonie został samodzielnym liderem w klasyfikacji najbardziej utytułowanych zespołów w lidze. Ponadto szkoleniowiec regularnie wprowadza drużynę do grupowych rozgrywek europejskich pucharów. Grał z nią nawet w Lidze Mistrzów.

2. Frank Schmidt (Heidenheim, Niemcy) - 16 lat i 8 dni

Najdłuższej pracujący na jednym stanowisku trener w historii niemieckiej piłki. Obecnie także szkoleniowiec z najdłuższym stażem w ligach TOP5. W momencie, w którym Frank Schmidt obejmował posadę w Heidenheim, trudno było oczekiwać, że spędzi tam aż tyle czasu. I przede wszystkim, że jego zespół będzie kiedyś rywalizował na poziomie Bundesligi.
Schmidt przejął klub występujący na czwartym poziomie rozgrywkowym w Niemczech. Na pierwszy awans pod jego wodzą kibice musieli czekać dwa sezony. To sukces, ale nadal nie zapowiadający tego, co wydarzyło się w kolejnych kilkunastu latach. Najmłodsi fani Heidenheim czwartoligowej młócki mogą nawet nie pamiętać. Kolejne pięć lat drużyna spędziła w trzeciej lidze. Z kolei na zapleczu Bundesligi klub występował przez dziewięć sezonów. Cały czas z trenerem Schmidtem, którego wieloletnia praca w końcu zaowocowała awansem do elity. I to w wielkim stylu, bo zespół wygrał rozgrywki 2022/23 w 2. Bundeslidze.

1. Stephen Baxter (Crusaders, Irlandia Północna) - 18 lat, 2 miesiące i 24 dni

Kiedy Stephen Baxter obejmował posadę trenera Crusaders, takich piłkarzy jak Lamine Yamal czy Warren Zaire-Emery nie było jeszcze na świecie. Ponad 18 lat pracy w jednym miejscu sprawia, że Baxter już teraz na historycznych listach szkoleniowców z najdłuższym stażem plasuje się w czołówce.
Za kadencji Baxtera drużyna Crusaders przerwała także wieloletnią posuchę w zdobywaniu trofeów. Do tej pory pod jego wodzą klub wywalczył m.in. cztery tytuły mistrza kraju, cztery Puchary Irlandii Północnej i tyle samo Pucharów Ligi. Pracę i zaangażowanie szkoleniowca doceniono na najwyższych szczeblach Wielkiej Brytanii, honorując go w 2019 roku Medalem Imperium Brytyjskiego za zasługi dla piłki nożnej w Irlandii Północnej.

Przeczytaj również