Alan Shearer: Dla Liverpoolu to było jak kopniak prosto w zęby

- Nie sądzę, abym jeszcze kiedyś doświadczył takiej atmosfery. Ona zaparła mi dech w piersiach - powiedział Shearer w rozmowie z "BT Sport".

- To co się stało w poniedziałek (wygrana Manchesteru City z Leicester City w przedostatniej kolejce Premier League) było dla Liverpoolu jak kopniak prosto w zęby. Oni jednak o tym zapomnieli i to było niewiarygodne. Nigdy czegoś takiego nie widziałem. Grałem na Anfield, kiedy była wspaniała atmosfera, ale to jest coś innego, coś wyjątkowego - podkreślił.

- Nigdy nie widziałem, aby kibice na Anfield tak wspierali swoich zawodników od początku do samego końca. To było nieustanne. Niesamowite co pokazali wszyscy zawodnicy - stwierdził.