Ancelotti znacznie szczęśliwszy od Xaviego. FC Barcelona z kłopotami w trakcie mundialu

Ancelotti znacznie szczęśliwszy od Xaviego. Barcelona z kłopotami w trakcie mundialu
pressinphoto/Pressfocus
La Liga, mimo wielu wewnętrznych problemów, pozostaje jedną z najlepszych lig świata. Nic dziwnego zatem, że hiszpańskie drużyny hojnie wyślą do Kataru hurtową liczbę piłkarzy. Wielu z nich powinno odegrać kluczowe role na nadchodzących mistrzostwach świata. Który z klubów najmocniej odczuje zbliżający się mundial?
Niektórzy selekcjonerzy już kilka dni temu podali 26-osobowe kadry na turniej, inni przez długi czas trzymali wybory w zakładce tajne przez poufne. Niemniej wiemy już w końcu, którzy gracze występujący na co dzień w La Liga muszą pakować walizki i szykować się na wylot do Kataru. A będzie ich sporo, zwłaszcza wśród zespołów ze szczytu iberyjskiej piłki.
Dalsza część tekstu pod wideo

20) Girona - 0 zawodników z szansami na powołanie/powołaniem

Girona to bardzo młody i niedoświadczony zespół, przez co jej piłkarze w większości jeszcze nie zdołali przebić się do reprezentacji. Skromne szanse na wyjazd do Kataru miał jedynie rewelacyjnie spisujący się Arnau Martinez. 19-latek wyrasta na jednego z najbardziej uzdolnionych bocznych obrońców na Półwyspie Iberyjskim. Dodatkowo media już łączą go z możliwymi przenosinami na Camp Nou, a powszechnie wiadomo, że Luis Enrique darzy piłkarzy Barcelony wyjątkowymi względami. "Lucho" nie znalazł jednak dla niego miejsca na liście powołanych.

19) Elche - 0

Elche to bez wątpienia najgorsza drużyna La Liga, o czym świadczy ostatnia pozycja w tabeli i brak choćby jednego zwycięstwa w tym sezonie. Do Kataru nie poleci zatem żaden z zawodników tego klubu. Teoretycznie na sensacyjne powołanie mógł liczyć jedynie Carles Soler, głęboki rezerwowy, który nazywa się niemal identycznie, jak pomocnik PSG. Jeśli listonosz reprezentacji Hiszpanii popełni pomyłkę, to kto wie. Mimo wszystko raczej należy spodziewać się, że wszyscy zawodnicy Elche zostaną w Hiszpanii, gdzie będą mieli sporo czasu na przemyślenie, dlaczego idzie im tak tragicznie.

18) Almeria - 1

Srdjan Babić (Serbia)
Babić we wrześniu zadebiutował w serbskiej kadrze, pomagając odnieść okazałe zwycięstwo 4:1 nad Szwecją. Po solidnym wejściu w sezon obrońca Almerii powinien otrzymać szansę rywalizacji z Brazylią, Kamerunem i Szwajcarią. Na Estadio de los Juegos Mediterraneos jest jeszcze utalentowany Largie Ramazani, jednak w reprezentacji Belgii musiałby nastąpić masowy pomór, aby 21-latek był rozważany przez Roberto Martineza choćby na liście rezerwowej.

17) Rayo Vallecano - 1

Pathé Ciss (Senegal)
Rayo Vallecano gra w tym sezonie kapitalną piłkę, ale prawdopodobnie wystarczy to, aby wysłać na podbój mundialu jedynie reprezentanta Senegalu. Fran Garcia czy także Isi Palazon są solidnymi piłkarzami, którzy jednak dotychczas nie znajdowali się w orbicie zainteresowań Luisa Enrique. Z kolei na własne życzenie z mundialu wypisał się Raul de Tomas. Napastnik po wielu perypetiach opuścił Espanyol, ale zrobił to dopiero po zamknięciu okienka transferowego, przez co stracił całą rundę jesienną. 28-latek w rytmie meczowym mógłby walczyć o miejsce w kadrze Hiszpanii jako zmiennik Alvaro Moraty.

16) Cadiz - 1

Awer Mabil (Australia)
Spośród piłkarzy z Kadyksu na mundialu na pewno zagra Awer Mabil, który jest jednym z podstawowych zawodników Australii. Poza nim minimalne szanse na wyjazd miał jedynie Alfonso Espino, który w tym sezonie prezentuje naprawdę solidny poziom. W trzynastu kolejkach ligi hiszpańskiej zaliczył trzy asysty, robiąc wszystko, aby rzutem na taśmę wywalczyć miejsce w kadrze “Los Charruas”. Ostatecznie nie znalazł się jednak na liście powołanych przez selekcjonera Urugwaju.

15) Real Sociedad - 1

Takefusa Kubo (Japonia)
Jak na klasę zespołu, skromną, jednoosobową grupę piłkarzy do Kataru wyśle Real Sociedad. Jedynie Takefusa Kubo wraz z Krajem Kwitnącej Wiśni spróbuje podbić Katar. Można tylko ubolewać, że do zdrowia nadal nie wrócił Mikel Oyarzabal. Ten zawodnik w odpowiedniej formie byłby ogromną wartością dodaną dla Hiszpanii i całego turnieju.

14) Espanyol - 1

Martin Braithwaite (Dania)
Spośród “Papużek” szanse na jakiekolwiek zapisanie się w historii tegorocznego mundialu ma Martin Braithwaite. Napastnik już rok temu pomógł kadrze osiągnąć spektakularny wynik na mistrzostwach Europy i niewykluczone, że teraz duński dynamit znów zmiecie kilku rywali z powierzchni ziemi. Na Estadio Cornella El Prat występuje jeszcze Joselu, który w tym sezonie ligi hiszpańskiej ustępuje skutecznością jedynie Robertowi Lewandowskiemu i Borje Iglesiasowi. 32-latek nie dostanie jednak szansy debiutu w kadrze Hiszanii.

13) Osasuna - 2

Ante Budimir (Chorwacja), Ez Abde (Maroko)
Osasuna znakomicie weszła w sezon i z wielkim spokojem będzie mogła przygotować się do rundy wiosennej. Poza dwoma zawodnikami z ofensywy Jagoba Arrasate powinien w nadchodzących tygodniach mieć do dyspozycji właściwie całą kadrę. Nacho Vidal, Moi Gomez, Kike Garcia czy Kike Barja są solidnymi ligowcami, ale pewnie nie są nawet na 200-osobowej liście rezerwowej selekcjonera Hiszpanii.

12) Real Valladolid - 2

Jawad El Yamiq (Maroko), Gonzalo Plata (Ekwador)
Real Valladolid Marokańczykami stoi, chociaż to reprezentant Ekwadoru może najmocniej namieszać na mistrzostwach. Gonzalo Plata w tym roku błysnął już, gdy zanotował asystę w zremisowanym meczu z Brazylią. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby 22-latek wyróżnił się w starciach z Holandią, Senegalem czy gospodarzami całej imprezy. Na słynne już pytanie: “plomo o plata” żaden z rywali Ekwadoru nie wybierze drugiej opcji.

11) Celta Vigo - 2

Joseph Aidoo (Ghana), Luca de la Torre (USA)
Tak naprawdę niemal pewny występ w Katarze ma zagwarantowany jedynie reprezentant Stanów Zjednoczonych. Aidoo nie jest pierwszym wyborem w kadrze Ghany, a Iago Aspas nadal nie zdołał przekonać Luisa Enrique do swojej osoby. “Lucho” wielokrotnie pomijał doświadczonego snajpera, nawet gdy ten notował fenomenalne liczby w klubie. Selekcjoner nie zmienił zdania i nie powołał jednego z najlepszych hiszpańskich napastników. Aspasowi przyjdzie oglądać mundial z wysokości kanapy przed telewizorem.

10) Getafe - 2

Nemanja Maksimović (Serbia), Stefan Mitrović (Serbia)
Getafe jest nieco zaskakującym eksporterem serbskich reprezentantów. W bałkańskiej ekipie większość kibiców skupia się na osobach Dusana Vlahovicia, Dusana Tadicia czy Filipa Kosticia. Zawodnicy spod Madrytu mogą jednak stanowić solidne uzupełnienie kadry, która ma papiery, aby powalczyć w Katarze o zostanie czarnym koniem turnieju

9) Athletic - 3

Unai Simon (Hiszpania), Nico Williams (Hiszpania), Inaki Williams (Ghana)
Zespół składający się wyłącznie z Basków tym razem zasili szeregi dwóch reprezentacji. Kilka miesięcy temu Inaki Williams postanowił, że woli być liderem słabszej Ghany niż entą opcją w mocnej Hiszpanii. Niewykluczone, że w pewnym momencie turnieju dojdzie do bratobójczego pojedynku z Nico Williamsem, który fantastycznie radził sobie w trakcie wrześniowego zgrupowania.

8) Mallorca - 3

Predrag Rajković (Serbia), Idrissu Baba (Ghana), Kang-in Lee (Korea Południowa)
Mallorca nie zachwyca w rozgrywkach ligowych, ale może wysłać do Kataru stosunkowo dużą grupę reprezentantów. Spośród tych piłkarzy największą uwagę warto poświęcić Kang-inowi Lee. Napastnik dotychczas nie zachwycał w kadrze, jednak w ostatnich tygodniach regularnie zbierał dobre noty za występy w klubie. Wciąż nie wiadomo, czy Heung-min Son będzie w stanie grać na mundialu na 100%, więc niewykluczone, że 21-latkowi przyjdzie wcielić się w rolę lidera koreańskiej ofensywy.

7) Valencia - 5

Jose Gaya (Hiszpania), Eray Coemert (Szwajcaria), Yunus Musah (USA), Hugo Guillamon (Hiszpania), Edinson Cavani (Urugwaj)
W gronie “Nietoperzy” warto przyglądać się, jak Yunus Musah poradzi sobie na turnieju najwyższej możliwej rangi. W ostatnich tygodniach Amerykanin kilkakrotnie serwował na Estadio Mestalla próbki sporych umiejętności. Mówimy przecież o 19-latku, który już zebrał aż 19 występów w dorosłej kadrze “Jankesów”. Mikroskopijne, ale jednak jakieś szanse na udział w mundialu ma Justin Kluivert, który swego czasu również uchodził za gigantyczny talent. Kariera skrzydłowego skręciła jednak w złą stronę i dziś pewnie jest on jedynie alternatywą awaryjnej opcji w kadrze Louisa van Gaala. Trzymamy też kciuki, żeby Edinson Cavani w pełni wyleczył doznaną niedawno kontuzję. Mundial bez “El Matadora” w najwyższej formie byłby o wiele smutniejszą imprezą.

6) Villarreal - 5

Geronimo Rulli (Argentyna), Juan Foyth (Argentyna), Pau Torres (Hiszpania), Yeremi Pino (Hiszpania), Nicolas Jackson (Senegal)
Ostatnimi czasy Villarreal to klub wzbudzający ogromne zainteresowanie wśród polskich kibiców. I to nie tylko ze względu na pojedynki “Żółtej Łodzi Podwodnej” z Lechem Poznań, ale również z powodu zawirowań zdrowotnych wokół Foytha i Lo Celso. Ostatecznie wszystko wskazuje na to, że tylko prawy obrońca będzie zdrowy i gotowy, aby 30 listopada stanąć naprzeciw podopiecznym Czesława Michniewicza. Kontuzję w ostatniej chwili wyleczył też Gerard Moreno, ale Luis Enrique nie zabierze go na turniej.

5) Real Betis - 5

Youssouf Sabaly (Senegal), German Pezzella (Argentyna), Guido Rodriguez (Argentyna), Andrés Guardado (Meksyk), William Carvalho (Portugalia)
Z perspektywy polskiego kibica na pewno warto zwrócić uwagę na piłkarzy wysłanych do Kataru przez Betis. O ile Pezzella i Rodriguez raczej nie będą pierwszymi wyborami Lionela Scaloniego w Argentynie, o tyle Guardado z pewnością rzuci wyzwanie naszym pomocnikom. Meksykański pomocnik ma już na karku 36 lat, ale już nie tacy weterani uprzykrzali Polsce mecze otwarcia, żeby nie szukać daleko pamięcią wystarczy przypomnieć ostatnie EURO i Marka Hamsika, który bawił się z biało-czerwonymi.

4) Sevilla - 10

Yassine Bounou (Maroko), Marko Dmitrović (Serbia), Marcos Acuna (Argentyna), Gonzalo Montiel (Argentyna), Alex Telles (Brazylia), Nemanja Gudelj (Serbia), Thomas Delaney (Dania), Alejandro Gomez (Argentyna), Youssef En-Nesyri (Maroko) Kasper Dolberg (Dania)
Sevilla w tym sezonie radzi sobie tragicznie, ale i tak reprezentacje z całego świata będą korzystać z dobrobytu ekipy Jorge Sampaolego. Spośród ważnych piłkarzy “Los Nervionenses” w Andaluzji zostaną jedynie Jesus Navas, Isco, Joan Jordan, Erik Lamela i Ivan Rakitić. A o tym ile znaczy możliwość reprezentowania kraju na mundialu, najlepiej świadczy reakcja Alexa Tellesa, kiedy dowiedział się, że będzie częścią kadry “Canarinhos”.

3) Atletico - 11

Ivo Grbić (Chorwacja), Jose Maria Gimenez (Urugwaj), Nahuel Molina (Argentyna), Rodrigo De Paul (Argentyna), Axel Witsel (Belgia), Marcos Llorente (Hiszpania), Yannick Carrasco (Belgia), Koke (Atletico), Alvaro Morata (Hiszpania), Antoine Griezmann (Francja), Joao Felix (Portugalia)
Podopieczni Diego Simeone są zdywersyfikowani w taki sposób, że istnieje ogromna szansa na to, że przynajmniej jeden z nich wróci z Kataru ze złotym medalem. Prawdopodobieństwo byłoby jeszcze większe, gdyby Tite docenił któregoś z brazylijskich piłkarzy. Felipe oraz Matheus Cunha nie znaleźli się jednak w gronie powołanych.

2) Real Madryt - 13

Thibaut Courtois (Belgia), Dani Carvajal (Hiszpania), Eder Militao (Brazylia), Antonio Ruediger (Niemcy), Aurelien Tchouameni (Francja), Eduardo Camavinga (Francja), Luka Modrić (Chorwacja), Fede Valverde (Urugwaj), Rodrygo (Brazylia), Vinicius (Brazylia), Eden Hazard (Belgia), Marco Asensio (Hiszpania), Karim Benzema (Francja)
W trakcie mundialu Carlo Ancelotti może być znacznie szczęśliwszy od Xaviego Hernandeza. Real oczywiście pośle do Kataru furę piłkarzy, ale ich liczba będzie mniejsza niż w przypadku głównego konkurenta do krajowego mistrzostwa. Kiedy w Barcelonie nie zostanie praktycznie nikt, w Valdebebas do rundy wiosennej spokojnie będą mogli szykować się Toni Kroos, który zakończył reprezentacyjną karierę, a także David Alaba, Ferland Mendy, Andrij Łunin, Dani Ceballos, Nacho Fernandez i Lucas Vazquez.

1) FC Barcelona - 16

Marc-Andre ter Stegen (Niemcy), Jules Kounde (Francja), Eric Garcia (Hiszpania), Ronald Araujo (Urugwaj), Andreas Christensen (Dania), Jordi Alba (Hiszpania), Sergio Busquets (Hiszpania), Pedri (Hiszpania), Gavi (Hiszpania), Frenkie de Jong (Holandia), Ferran Torres (Hiszpania), Ansu Fati (Hiszpania), Memphis Depay (Holandia), Ousmane Dembele (Francja), Raphinha (Brazylia), Robert Lewandowski (Polska)
Barcelona powinna stać się rekordową drużyną, jeśli chodzi o liczbę przedstawicieli na tegorocznym mundialu. Dla Xaviego jest to fatalna informacja, ponieważ w nadchodzących tygodniach przyjdzie mu popracować co najwyżej z Hectorem Bellerinem, Alejandro Balde i Franckiem Kessiem. A znając apetyty barcelońskiej Hiszpanii na sukces, trzeba założyć, że większości reprezentantów nie będzie spieszyć się do powrotu. Miejmy nadzieję, że Robert Lewandowski również pozostanie w Katarze najdłużej jak to tylko możliwe.

Przeczytaj również