Angielski menedżer winny molestowania seksualnego. Federacja nie miała dla niego żadnej litości

Angielski menedżer winny molestowania seksualnego. Federacja nie miała dla niego żadnej litości
Źródło: YouTube / Leyton Orient Football Club
Angielska federacja rozstrzygnęła sprawę Danny'ego Sendy. Szkoleniowiec, który miał dopuścić się molestowania dwóch kobiet, otrzymał zasłużoną karę.
Danny Senda to były obrońca znany z występów w niższych ligach w Anglii. W trakcie zawodowej kariery, którą zakończył w 2012 roku, był zawodnikiem Wycombe Wanderers, Milwall, Torquay United, Bristol Rovers, a także Barnet.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po odwieszeniu butów na kołek Anglik zdecydował się pozostać przy piłce i rozpocząć karierę trenerską. Był szkoleniowcem w akademiach Brentford czy Barnet, a następnie pełnił funkcję asystenta menedżera w Leyton Orient i Charlton Athletic.
W tym tygodniu 42-latek przestał jednak odgrywać tę rolę. To przez czteroletni zakaz działalności w piłce nożnej zasądzony mu przez Angielską Federację Piłkarską. Wiąże się to z oskarżeniami o molestowanie ze strony dwóch kobiet.
W lipcu ubiegłego roku Senda brał udział w zagranicznym kursie trenerskim. W przerwie pomiędzy wykładami miał znajdować się w barze, gdzie chwilę później weszły również inne kandydatki na trenerki. Anglik miał kłaść ręce na spodenkach jednej z uczestniczek, drugą zaś dotykać w okolicach piersi.
Senda wyraził później głęboką skruchę w związku z incydentem. Być może dlatego kobiety zdecydowały się nie składać zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Sprawa trafiła jednak do FA, gdzie została zbadana w pilnym trybie.
Były defensor przyznawał, że nie pamięta o całej sprawie, gdyż tego dnia spożywał alkohol. Przyznał się jednak do obu zarzutów. Specjalna komisja przyglądająca się zdarzeniu zdecydowała początkowo o przyznaniu mu sześcioletniego zakazu wykonywania zawodu, lecz ostatecznie został on skrócony o dwa lata.
Zarówno 42-latek, jak i przedstawiciele Charlton Athletic odmówili komentarzy w sprawie. Wydaje się jednak pewne, że po wspomnianej sprawie Danny'emu Sendzie będzie bardzo trudno powrócić do wykonywania poprzedniej pracy.
Danny Senda i trenerzy Charlton Athletic
Źródło: Twitter
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler12 Jan · 14:48
Źródło: The Guardian

Przeczytaj również