Ważna deklaracja Anity Włodarczyk ws. przyszłości. "To tylko trzy lata. Są kolejne granice, które wyznaczam"
Anita Włodarczyk we wtorek została trzykrotną mistrzynią olimpijską. Polska młociarka nie zamierza kończyć kariery w najbliższych latach. W rozmowie z "TVP Sport" zapowiedziała, że chce walczyć o medal na kolejnych igrzyskach - w Paryżu.
W środę, dzień po konkursie, Włodarczyk stanęła na podium, odebrała olimpijski krążek i wysłuchała Mazurka Dąbrowskiego. Podobnie jak pięć lat temu, także teraz ceremonia wzbudziła u niej duże emocje.
- Byłam wzruszona na ceremonii medalowej. Łezka się uroniła, chyba po raz drugi w karierze po ceremonii w Rio. Wróciły też wspomnienia z Londynu. Pamiętam, że jak zawisł mi na szyi medal olimpijski, to poczułam ten ciężar. Teraz było tak samo. Medal jest ciężki, ale trzeba było w to włożyć dużo pracy - powiedziała Włodarczyk.
Polka jest pierwszą młociarką w historii, która zgarnęła trzy złote medale na kolejnych igrzyskach. Włodarczyk przyznała, że wciąż do końca nie wierzy w sukces w Tokio.
- Jeszcze nie dochodzi do mnie, co wczoraj zrobiłam. Potrzebuję kilku dni, żeby się przyzwyczaić i ochłonąć. Nie wiedziałam, że jestem pierwszą lekkoatletką, która zdobyła trzy złote medale z rzędu, więc to coś wspaniałego - przyznała.
W rozmowie z "TVP Sport" Polka zapowiedziała, że nie zamierza kończyć kariery. Już teraz myśli o kolejnych igrzyskach. Wierzy w to, że za trzy lata w Paryżu znów stanie na podium.
- Są kolejne granice, które będę sobie wyznaczała. Kibice i znajomi już piszą, że czekają na Paryż i czwarte złoto. Ja zawsze jestem ambitną zawodniczką i jeśli zdrowie pozwoli, to mam nadzieję, że się tam zobaczymy, bo to tylko trzy lata - zadeklarowała.