Ważna deklaracja Anity Włodarczyk ws. przyszłości. "To tylko trzy lata. Są kolejne granice, które wyznaczam"

Ważna deklaracja Anity Włodarczyk ws. przyszłości. "To tylko trzy lata. Są kolejne granice, które wyznaczam"
Rafal Oleksiewicz / PressFocus
Anita Włodarczyk we wtorek została trzykrotną mistrzynią olimpijską. Polska młociarka nie zamierza kończyć kariery w najbliższych latach. W rozmowie z "TVP Sport" zapowiedziała, że chce walczyć o medal na kolejnych igrzyskach - w Paryżu.
W środę, dzień po konkursie, Włodarczyk stanęła na podium, odebrała olimpijski krążek i wysłuchała Mazurka Dąbrowskiego. Podobnie jak pięć lat temu, także teraz ceremonia wzbudziła u niej duże emocje.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Byłam wzruszona na ceremonii medalowej. Łezka się uroniła, chyba po raz drugi w karierze po ceremonii w Rio. Wróciły też wspomnienia z Londynu. Pamiętam, że jak zawisł mi na szyi medal olimpijski, to poczułam ten ciężar. Teraz było tak samo. Medal jest ciężki, ale trzeba było w to włożyć dużo pracy - powiedziała Włodarczyk.
Polka jest pierwszą młociarką w historii, która zgarnęła trzy złote medale na kolejnych igrzyskach. Włodarczyk przyznała, że wciąż do końca nie wierzy w sukces w Tokio.
- Jeszcze nie dochodzi do mnie, co wczoraj zrobiłam. Potrzebuję kilku dni, żeby się przyzwyczaić i ochłonąć. Nie wiedziałam, że jestem pierwszą lekkoatletką, która zdobyła trzy złote medale z rzędu, więc to coś wspaniałego - przyznała.
W rozmowie z "TVP Sport" Polka zapowiedziała, że nie zamierza kończyć kariery. Już teraz myśli o kolejnych igrzyskach. Wierzy w to, że za trzy lata w Paryżu znów stanie na podium.
- Są kolejne granice, które będę sobie wyznaczała. Kibice i znajomi już piszą, że czekają na Paryż i czwarte złoto. Ja zawsze jestem ambitną zawodniczką i jeśli zdrowie pozwoli, to mam nadzieję, że się tam zobaczymy, bo to tylko trzy lata - zadeklarowała.

Przeczytaj również