Arjen Robben wrócił na boisko. "Nie jestem tu tylko po to, aby karnety i koszulki lepiej się sprzedawały"

Gdy w 2019 roku wygasł kontrakt Arjena Robbena z Bayernem Monachium, wydawało się, że skrzydłowy więcej nie pojawi się na boisku. Nie podpisał bowiem umowy z żadnym zespołem.

Po roku przerwy zdecydował się jednak na dołączenie do FC Groningen. Po latach wrócił tym samym do klubu, którego jest wychowankiem.

36-latek zagrał pół godziny w sobotnim sparingu z Almere City. Jego zespół zremisował 1:1, a dla Robbena był to pierwszy mecz od 15 miesięcy.

- Miło było ponownie zagrać. Właśnie po to wróciłem. Chcę pomóc Groningen - nie tylko w tym, żeby karnety i koszulki lepiej się sprzedawały, ale też na boisku - powiedział po spotkaniu Robben.

- Przeszedłem długą drogę i jest jeszcze daleko do normalnej formy. Ale robię postępy i to pół godziny było naprawdę przyjemne. To było coś wyjątkowego, ale chciałem się skoncentrować na wypełnianiu swoich obowiązków - dodał.

- Najważniejsze jest utrzymanie formy. Zobaczymy. To połączenie roku przerwy i mojego wieku. Muszę złapać rytm. Chciałbym rozegrać wszystkie 34 mecze ligowe, ale bez wątpienia tak się nie stanie. Pewnie opuszczę kilka spotkań - zakończył.