Arkadiusz Milik nie zagra na inaugurację Serie A. Nie znalazł się w kadrze meczowej Napoli

Milik od kilkunastu dni odczuwa ból w mięśniu przywodzicielu. Uraz spowodował, że w tygodniu poprzedzającym start sezonu nie trenował z całą drużyną, a jedynie ćwiczył indywidualnie. W tej sytuacji sztab szkoleniowy Napoli postanowił nie ryzykować zdrowia swojego napastnika i nie dopuścić do jego przedwczesnego powrotu na boisko.

- Milik próbował ćwiczyć dzisiaj rano, ale nie czuje się komfortowo. Od 15 sierpnia prawie nie uczestniczył w treningach z drużyną. Wolimy, żeby został w Neapolu i popracował. Może będzie gotowy na drugi mecz - stwierdził Ancelotti.

W ostatnich tygodniach reprezentant Polski był w centrum transferowego zamieszania. Media podawały, że Milik może przenieść się do Interu Mediolan w rozliczeniu za Mauro Icardiego. Ancelotti postanowił uspokoić atmosferę wokół 25-latka.

- Milik wciąż jest ważnym punktem naszego zespołu. Wiążemy z nim poważne plany. Jesteśmy na etapie negocjacji jego nowego kontraktu - przyznał Ancelotti.

Trener Napoli w przeszłości już wielokrotnie formułował podobne komunikaty na temat Milika. W jednej ze swoich wypowiedzi nazwał go nawet piłkarzem "bardziej kompletnym od Icardiego".

Mecz Fiorentina - Napoli odbędzie się w sobotę o 20:45. Na boisku może się pojawić nawet trzech Polaków: Bartłomiej Drągowski i Szymon Żurkowski po stronie gospodarzy i Piotr Zieliński w zespole z Neapolu.