Arkadiusz Onyszko krytykuje decyzję Paulo Sousy. "My Słowianie lubimy być pod prądem"
Arkadiusz Onyszko w rozmowie z Polsatem Sport ocenił rywalizację o miejsce w bramce reprezentacji Polski. Były golkiper wskazał, jaki błąd popełnił Paulo Sousa.
Portugalski trener już na początku przygody z "Biało-Czerwonymi" oznajmił, że Wojciech Szczęsny będzie podstawowym bramkarzem w drużynie narodowej. 31-latek tym samym z miejsca wygrał rywalizację z Łukaszem Fabiańskim.
Arkadiusz Onyszko nie ma wątpliwości, że Sousa popełnił błąd, podejmując taką decyzję. Jego zdaniem to mogło się przyczynić do zakończenia reprezentacyjnej kariery przez Fabiańskiego.
- Trener Sousa niepotrzebnie ogłosił, że Szczęsny jest numerem 1. Z doświadczenia, że my Słowianie lubimy być pod prądem, czuć oddech konkurenta. Wtedy gramy lepiej - ocenił ekspert.
- Być może przez to zrezygnował Fabiański. Nagle przychodzi nowy trener i mówi, że teraz pierwszym bramkarzem będzie Szczęsny. No i w jakiej sytuacji to stawiało Fabiańskiego, zawodnika grającego w lidze angielskiej. Jeśli wiesz, że przyjeżdżasz na zgrupowanie, a nie grasz, to nie jesteś zmobilizowany, odpuszczasz - dodał.
Jest jasne, że w meczu z Anglią zagra Wojciech Szczęsny. Onyszko po cichu liczy na to, że golkiper Juventusu nawiąże do wyczynu Jana Tomaszewskiego sprzed lat.
- Szczęsny to bramkarz klasy światowej i to jest fakt. Jeśli jednak chodzi o reprezentację, to możemy powiedzieć, że nie było takiego meczu, w którym zrobił różnicę. Odpowiadając wprost, nie wygrał Polsce żadnego meczu. Taki Jan Tomaszewski zatrzymał kiedyś Anglików na Wembley i to było coś. U Wojtka nie widziałem takiego meczu. Może ten środowy będzie jednak taki. Z Albanią dobrze bronił i to jest taki optymistyczny prognostyk - podsumował.