Arsenal uratował się przed porażką w ostatniej minucie. VAR głównym aktorem widowiska [WIDEO]

Arsenal uratował się przed porażką w ostatniej minucie. VAR głównym aktorem widowiska [WIDEO]
Screen z Twittera
Mecz ostatniej szansy dla obu ekip. Tu nikt nie mógł pozwolić sobie na stratę punktów. Podbudowani wyjazdowym zwycięstwem ze Slavią i awansem do półfinału Ligi Europy piłkarze “The Gunners” zdają sobie sprawę, że by jeszcze marzyć o pierwszej piątce na koniec sezonu, trzeba już tylko wygrywać. Z nożem na gardle do walki przystąpili również podopieczni Scotta Parkera. Przed spotkaniem z Arsenalem zanotowali cztery porażki z rzędu, fatalna seria przybliżająca ich do Championship.
Już w drugiej minucie przed szansą stanęli gospodarze. Gabriel Martinelli w polu karnym próbował przelobować bramkarza Fulham, lecz piłka w nieznacznej odległości minęła prawy słupek. Alphonse Areola najpierw musiał liczyć na szczęście, ale pięć minut później sam wykazał się najwyższym kunsztem, gdy wybronił strzał z bliska 19-letniego Brazylijczyka.
Dalsza część tekstu pod wideo
Fart nie omijał też Matta Ryana, zastępującego w bramce Bernda Leno. W 20. minucie niewiele brakowało, aby został pokonany przez swojego kolegę. Wolno tocząca się piłka odbita od Roba Holdinga musnęła tylko słupek i wyleciała za linię końcową.
Przed przerwą “The Gunners” wyszli na prowadzenie… ale tylko na chwilę. Bramce Daniego Ceballosa przyjrzał się VAR i dopatrzył się milimetrowego spalonego u Bukayo Saki. Anglik wystawał palcem poza linię ofsajdu. Pierwsza połowa nie przyniosła goli, ale dało się zauważyć optyczną przewagę Arsenalu.
Mecz na dobrą sprawę rozpoczął się w 60. minucie. Gabriel faulował w polu karnym Mario Leminę. Po dłuższym sprawdzaniu sytuacji przez VAR do jedenastki podszedł Josh Maja i pewnie posłał futbolówkę do siatki. Niespodzianka zawisła w powietrzu.
Mimo widma utraty trzech punktów, gospodarze nie ruszyli ze zmasowanym atakiem. Mieli olbrzymi problem, żeby podejść pod pole karne przeciwników. Bardzo dobrą okazję zmarnował m.in. Martinelli. Gol na 1:1 padł dosłownie w ostatniej akcji widowiska. W zamieszaniu po rzucie rożnym odnalazł się Eddie Nketiah i to on uratował Arsenalowi punkt, który na dobrą sprawę nic nie daje.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Pietrasik18 Apr 2021 · 16:35
Źródło: własne

Przeczytaj również