Artur Szpilka prowokuje uznanego polskiego pięściarza. "To jest cykor. Może w końcu przyjmie wyzwanie"

Artur Szpilka prowokuje uznanego polskiego pięściarza. "To jest cykor. Może w końcu przyjmie wyzwanie"
youtube.com
Artur Szpilka chętnie zmierzyłby się z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem. Po zwycięskiej walce z Fabio Tuiachem prowokował byłego mistrza świata organizacji WBC.
Choć rywal Szpilki w opinii wielu nie był zbyt wymagający, Polak po walce był niesamowicie pewny siebie.
Dalsza część tekstu pod wideo
"Szpila" ogłosił, że chętnie wyszedłby do ringu przeciwko Włodarczykowi. Przy okazji obraził go.
- Może "Ruda" się nie przestraszy i w końcu przyjmie wyzwanie - powiedział. - Taka walka na polskim rynku była największą. Tam jest czysta złość i nienawiść. Dostał w trąbę, a później niehonorowo mnie straszył. Ja jestem mu potrzebny, a nie on mi. Zaraz będę w kategorii cruiser, a tam będę w TOP 10-5 ot tak.
- Nie lubię go, ale szanuję go jako pięściarza i trzeba się przygotować, ale to jest cykor. Tej walki w ogóle nie chce, a gada - dodał Szpilka, który zapewnił, że nie przekreśla przyszłości w wadze ciężkiej.
- W cruiser chcę zrobić epizod i wrócić do ciężkiej na innych zasadach. Nie zatracając swojej szybkości. Wcześniej inaczej sobie to wyobrażałem, że będę ważył 110 kg, będę ich napier***ać, a oni będą padać - przyznał. - To było błędne poczucie. Nogi stały mi w miejscu. Motywuje mnie w tej chwili co innego niż pieniądze. Mam 30 lat i chcę cztery najbliższe lata poświęcić w taki sposób.
- Mam jeszcze sporo do zrobienia. Nigdy nie spodziewałem się, że ja, zawodnik lubiący sobie zjeść, zdecyduję się na taki kategoryczny krok - zapowiedział.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak27 Oct 2019 · 17:20
Źródło: sport.onet.pl/sportowefakty.wp.pl

Przeczytaj również