AS Roma rzutem na taśmę uratowała się przed wpadką w Lidze Konferencji! Tammy Abraham bohaterem [WIDEO]

Podopieczni Jose Mourinho w tegorocznych pucharach nie zachwycają. "The Special One" w Lidze Konferencji wystawia zazwyczaj rezerwowych, ale ci i tak powinni bez problemu poradzić sobie z Vitesse.

Tak nie było - na Stadio Olimpico kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy oglądali, jak ich ulubieńcy męczą się z rywalami z Eredivisie. To gra gości długimi fragmentami mogła się podobać.

W 62. minucie przeniosło to efekt w postaci gola. Do siatki trafił wówczas Maximilian Wittek. Niemiec posłał na bramkę rywali prawdziwą bombę, wyrównując tym samym stan dwumeczu.

Niewiele brakowało, aby Vitesse prowadziło w Rzymie jeszcze wyżej i wyeliminowało "Giallorossich" z rozgrywek. Ostatecznie to ekipa Mourinho przeszła jednak do kolejnej fazy rozgrywek.

Wszystko za sprawą Tammy'ego Abrahama. Angielski snajper w 90. minucie skorzystał z dośrodkowania Karsdorpa i trafił na 1:1. Taki wynik dał Romie awans do ćwierćfinału. Cały mecz na ławce rezerwowych przesiedział Nicola Zalewski.

Szalony przebieg miał spotkanie LASK Linz ze Slavią Praga. Początkowo to mistrzowie Czech dyktowali warunki na terenie rywali. Prowadzili w Austrii już 3:1.

Mecz kończyli jednak w dziewiątkę po czerwonych karkach dla Ousou oraz Plavsicia. Gospodarze rzucili się do ataku i wygrali 4:3 po golach Wiesingera (dwóch), Grubera oraz Schmidta. Mimo to do ćwierćfinału awansowała Slavia.

Dalej gra także były klub Karola Świderskiego, PAOK Saloniki. Grecy wygrali na wyjeździe z Gentem 2:1. Po stronie gości do siatki trafiali Crespo i Augusto. Gospodarze odpowiedzieli jedynie trafieniem Depoitre'a.

Aż 8:3 w dwumeczu z Partizanem Belgrad wygrał Feyenoord Rotterdam. Dziś Holendrzy dopełnili jedynie formalności, pokonując mistrzów Serbii 3:1. Dużą zaliczkę mieli już przed tygodniem.