Atletico Madryt uciekło spod topora! Niesamowity pościg mistrzów Hiszpanii [WIDEO]

Mistrzowie Hiszpanii, którzy w ostatnich dniach odpadli z rozgrywek krajowego pucharu oraz przegrali spotkanie o awans do finału Superpucharu Hiszpanii, od początku dzisiejszego meczu mieli problemy z agresywnie grającym rywalem.

Valencia objęła prowadzenie w 25. minucie gry, kiedy Jana Oblaka zaskoczył strzałem w krótki róg bramki Yunus Musah.

Dla nastoletniego reprezentanta Stanów Zjednoczonych było to drugie trafienie w La Liga.

Goście poszli następnie za ciosem i jeszcze przed przerwą podwyższyli przewagę. Niepewność w szeregach obronnych przeciwnika wykorzystał Hugo Duro.

Były zawodnik Realu Madryt wpisał się na listę strzelców już po raz szósty w bieżących rozgrywkach hiszpańskiej ekstraklasy.

Atletico ruszyło do ataku dopiero z początkiem drugiej połowy spotkania. Szczególnie aktywny na boisku był Yannick Carrasco, po którego dośrodkowaniu z rzutu rożnego kontaktową bramkę dla gospodarzy zdobył w 64. minucie rezerwowy Matheus Cunha.

Mimo dobrej gry po przerwie podopieczni Simeone długo razili nieskutecznością, w czym prym wiódł zwłaszcza znajdujący się w słabej formie Luis Suarez. Między słupkami bramki Valencii solidne zawody zapisywał tymczasem na swoje konto zastępujący kontuzjowanego Jaspera Cillessena Jaume Domenech.

Mistrzowie Hiszpanii w końcu dopięli jednak swego i doprowadzili do wyrównania. W 90. minucie, po kolejnej akcji Carrasco i nieszczęśliwej tym razem interwencji Domenecha, do siatki trafił wprowadzony na murawę w przerwie Angel Correa.

Niesionych dopingiem kibiców gospodarzy nic nie mogło już powstrzymać przed skompletowaniem "remontady". W drugiej minucie doliczonego czasu gry Cunha wcielił się w rolę asystenta, a piłkę z najbliższej odległości skierował do bramki Mario Hermoso.

Atletico uniknęło tym samym trzeciej porażki z rzędu i umocniło się na czwartym miejscu w tabeli La Liga. Valencia pozostaje na dziewiątej lokacie w klasyfikacji hiszpańskiej ekstraklasy.