Aubameyang nie jest na sprzedaż

Włodarze Borussii Dortmund niezwykle szybko zareagowali na medialne doniesienia dotyczące przenosin Pierre'a-Emericka Aubameyanga do Arsenalu.


Dalsza część tekstu pod wideo
Bramkostrzelny piłkarz w tym sezonie w 26 oficjalnych meczach strzelił już 27 goli, co wróciło uwagę wielkich firm, takich jak Barcelona, Real Madryt, Manchester City czy Arsenal właśnie. Snajper wcześniej zapewniał natomiast, że nie ma zamiaru naciskać swojego pracodawcy na transfer. - Nie potrafię przewidywać przyszłości. Na chwilę obecną zostanę w Borussii przynajmniej do 2020 roku. Może być i dłużej, nawet do końca mojej kariery - mówił Aubameyang.


Zdaniem prezesa BVB, Hansa-Joachima Watzke, niemiecki klub nie rozważa sprzedaży swoich gwiazd. - Kiedy z Borussii odszedł Robert Lewandowski, udało nam się znaleźć rozwiązanie i teraz Aubameyang ma na swoim koncie o trzy gole więcej od Lewego. Jego kontrakt z klubem z Westfalii obowiązuje do 2020 roku i nie ma w nim żadnej klauzuli odejścia - zapewnił prezes. 


- Nasza drużyna nie ma tylu pieniędzy, co najbogatsze kluby Premier League, ale możemy zaproponować piłkarzom inne rozwiązania. Na przykład nasi piłkarze mogli spokojnie obchodzić święta Bożego Narodzenia - zauważył Watzke.


- W zeszłym roku media twierdziły, że nasi najlepsi piłkarze odejdą latem. Hummels miał odejść do Manchesteru United, a Gundogan do Realu Madryt, Manchesteru United lub Barcelony. Teraz jednak wszyscy są na Signal Iduna Park - podsumował.

Przeczytaj również