Genialna seria Bayeru nadal trwa! "Aptekarze" cudem uratowali się w ostatnich minutach [WIDEO]

Genialna seria Bayeru nadal trwa! "Aptekarze" cudem uratowali się w ostatnich minutach [WIDEO]
Źródło: Twitter
Bayer Leverkusen mógł ponieść pierwszą porażkę w tym sezonie. W meczu 1/8 finału Ligi Europy "Aptekarze" zremisowali z Karabachem Agdam 2:2, choć przegrywali już 0:2.
Piłkarze Karabachu przystępowali do spotkania z liderem tabeli Bundesligi jako absolutni debiutanci w tej fazie rozgrywek. Żaden azerski zespół nie dotarł wcześniej do 1/8 finału europejskich pucharów.
Dalsza część tekstu pod wideo
Gospodarze nie przestraszyli się wymagających rywali i przeprowadzali ofensywne akcje już od pierwszych minut. Swoje szanse mieli defensywni pomocnicy Karabachu: Patrick Andrade i Marko Janković.
Szansę stworzyli sobie również goście. Adam Hlozek umieścił nawet piłkę w siatce, jednak znajdował się na pozycji spalonej. Niewykorzystana okazja w tym przypadku zemściła się na ekipie "Aptekarzy".
W 24. minucie Janković posłał mocny strzał w słupek. Dwie minuty później Yassine Benzia jednak nie spudłował, posyłając petardę na bramkę Mateja Kovara po podaniu Juninho z lewej strony.
Bayer był w sporych tarapatach, a Karabach nie odpuszczał, poszukując kolejnego gola. W 37. minucie groźną akcję przeprowadził duet Juninho - Leandro Andrade. Ostatecznie to ta para zadała Xabiemu Alonso i spółce kolejny cios.
W doliczonym do pierwszej odsłony czasie gry Andrade wyłuskał futbolówkę w obronie i posłał genialne prostopadłe podanie do Juninho. Brazylijczyk stanął oko w oko z Kovarem, delikatnie podciął piłkę i wbił ją między słupki.
Druga połowa stała pod znakiem kolejnych naporów Azerów. Kovar dobrze spisywał się w bramce, broniąc strzały znanego w Polsce Marko Vesovicia i Benzii. Z upływem czasu to Bayer zaczął przeważać.
Andriej Łuniew musiał wspiąć się na wyżyny umiejętności, powstrzymując Amine Adliego i Alejandro Grimaldo. Strzały Roberta Andricha i Floriana Wirtza zostały natomiast zablokowane przez defensorów.
Ostatecznie Wirtz znalazł drogę do siatki azerskiej ekipy w 70. minucie starcia. Reprezentant Niemiec wykorzystał błąd jednego z obrońców i przejął piłkę, a później efektownie przelobował Łuniewa.
Xabi Alonso rzucił wszystkie siły do ataku, wprowadzając na plac gry zmienników. W tym czasie "Aptekarze" musieli ponownie opanowywać kłopoty w obronie. Kovar kapitalnie zatrzymał jednak uderzenie Juninho w sytuacji sam na sam.
"Aptekarzom" udało się uratować w doliczonym do drugiej połowy czasie gry. Andrich posłał kapitalne dośrodkowanie z prawej strony boiska wprost na głowę Patrika Schicka, który pokonał golkipera z bliskiej odległości.
Ostatecznie mecz zakończył się rezultatem 2:2. Sprawa awansu do ćwierćfinału Ligi Europy pozostaje zatem nadal otwarta.
Redakcja meczyki.pl
Michał Boncler07 Mar · 20:40
Źródło: własne

Przeczytaj również