Bayern Monachium. Robert Lewandowski dogonił legendę i... nawet o tym nie wiedział

Lewandowski dogonił legendę i... nawet o tym nie wiedział
Marcin Kadziolka/Shuterstock
Robert Lewandowski dzięki dwóm bramkom strzelonym w meczu z Tottenhamem (7:2) awansował na piąte miejsce w klasyfikacji najskuteczniejszych strzelców w historii Ligi Mistrzów.
Polak trafiał do siatki w 45. i 87. minucie. Łącznie w LM zaliczył już 56 goli, co pozwoliło mu dopędzić w klasyfikacji Ruuda van Nistelrooya. Jak sam jednak przyznał... nie miał o tym pojęcia.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Nie wiedziałem, która to bramka. Cieszę się jednak z każdej kolejnej. Wiem, że im więcej będę strzelał, tym bardziej pomogę zespołowi - przyznał.
"Lewy" sporo ciepłych słów kierował pod adresem kolegów z ekipy.
- W porównaniu do Bundesligi grało się zupełnie inaczej. Chwilę musieliśmy się do tego dostosowywać, ale poszło. Łatwo i przyjemnie - podsumowywał.
- Przy pierwszym moim trafieniu byłem tyłem do bramki. Wiedziałem, że jak spróbuję uderzyć, to mogę trafić. Przy takiej pogodzie, na takim boisku bramkarzowi ciężko się zebrać i spróbować obronić - analizował.
Redakcja meczyki.pl
Maciej Ziętarek02 Oct 2019 · 10:41
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również