Bezcenne zwycięstwo Warty Poznań. "Asysta" przy zwycięskim golu przejdzie do historii ligi [WIDEO]

Warta zaczęła rundę wiosenną od sensacyjnego zwycięstwa z Rakowem. Kolejne mecze - z Ruchem i Radomiakiem - zremisowała bezbramkowo. Długo wydawało się, że "Zieloni" przedłużą tę osobliwą passę w meczu z Cracovią. Potrafili jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

W szeregach gospodarzy groźny był Michał Rakoczy. Świetną okazję miał w 14. minucie, gdy po podaniu od Benjamina Kallmana znalazł się sam na sam z Jędrzejem Grobelnym. Kopnął jednak nad poprzeczką.

Cracovia miała przewagę, potrafiła wypracować sobie kolejne okazje strzeleckie, ale brakowało jej skuteczności. W 27. minucie Rakoczy zrewanżował się Kallmanowi, ale tym razem Fin nie trafił w bramkę.

Warta atakowała niemrawo. Dość powiedzieć, że pierwszy celny strzał oddała w 50. minucie. Z dystansu Sebastiana Madejskiego sprawdził Maciej Żurawski.

Z boiska długimi fragmentami wiało nudą. Ciekawej gry było jak na lekarstwo, rzadko iskrzyło pod bramkami. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem 0:0, cios wyprowadzili goście. Do bramki uderzeniem zza pola karnego trafił Tomas Prikryl. Kuriozalną asystę przy jego trafieniu zaliczył Miguel Luis.

Cracovia próbowała doprowadzić do remisu, ale Grobelny nie dał się pokonać. W 89. minucie bramkarz Warty zatrzymał uderzenie Patryka Makucha.

Dla Warty zwycięstwo w Krakowie jest bezcenne. "Zieloni" przeskoczyli w tabeli Cracovię. Na razie zajmują dziesiąte miejsce, ale mogą stracić tę pozycję po do kończeniu kolejki.