Bjoern Einar Romoeren walczy z rakiem. "Straciłem wiele sił, mój układ odpornościowy przestał istnieć"

Romoeren to medalista igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata w skokach narciarskich. W marcu 2005 roku Norweg został rekordzistą świata w długości skoku - w Planicy osiągnął 239 m. Skoczek zakończył swoją karierę w 2014 roku.

Norweg w czasie startów na skoczniach wielokrotnie narzekał na problemy z plecami. W ostatnich miesiącach ból nawrócił, a diagnoza lekarzy nie pozostawiła żadnych złudzeń.

U Romoerena wykryto złośliwy guz w biodrze, tzw. mięsak Ewinga. To bardzo rzadka forma raka.

- To trudna sytuacja dla mnie i mojej rodziny. Rozpocząłem leczenie, pokonam raka. Czeka mnie trudny czas, ale wygram tę walkę. Miałem dwa zabiegi chemioterapii, straciłem wiele sił, mój układ odpornościowy praktycznie przestał istnieć - oznajmił były skoczek.

Sytuacja jest szczególnie trudna, bo Romoeren pod koniec lipca po raz drugi ma zostać ojcem.

- Chciałbym być w dobrej formie, gdy przyjdzie na świat. To dla mnie ogromna motywacja podczas terapii. Mam wspaniałą rodzinę i wielu przyjaciół, dziękuję wszystkim za pomoc. To tyle, powiedziałem co mi dolega i teraz skupiam się na walce z chorobą - podkreślił.