Bramkarz Rakowa reaguje na plotki o transferze do Interu. Vladan Kovacević nie ma wątpliwości [NASZ WYWIAD]

Bramkarz Rakowa reaguje na plotki o transferze do Interu. Vladan Kovacević nie ma wątpliwości [NASZ WYWIAD]
Marcin Bulanda / Press Focus
Po 19 jesiennych kolejkach Raków Częstochowa traci do prowadzącego Lecha Poznań sześć punktów, ale Vladan Kovacević nie ma wątpliwości, że ta strata jest do nadrobienia. Bramkarz Rakowa znalazł czas na krótką rozmowę z nami podczas tureckich przygotowań do rundy rewanżowej.
RADOSŁAW PRZYBYSZ: Masz za sobą pierwszą rundę w Polsce. Jak na dziś oceniasz naszą ligę?
Dalsza część tekstu pod wideo
VLADAN KOVACEVIĆ: Jestem zaskoczony i zachwycony ogólną organizacją. Wszystko funkcjonuje idealnie, mamy wszystkie warunki, jakich potrzebujemy jako piłkarze. To cieszy.
Czemu akurat Polska i czemu akurat Raków?
Szukałem klubu, który byłby dla mnie dobrym, kolejnym krokiem w karierze. Takiego, w którym bym się rozwinął. Słyszałem wiele dobrego o polskiej Ekstraklasie. Ciężko się tu pracuje w dobrych warunkach. Jest wszystko, czego potrzeba do rozwoju.
Kto był dotychczas najtrudniejszym rywalem, z jakim się mierzyłeś?
Nie mogę nikogo wyróżnić indywidualnie, ale niektóre tutejsze kluby to naprawdę "top level".
Wejście do drużyny miałeś kapitalne. Jak wspominasz eliminacje Ligi Konferencji?
To były jak na razie najpiękniejsze chwile w mojej karierze. Szczególnie obroniony karny i 120 minut w meczu z Rubinem Kazań.
Pokazałeś wtedy, że rzuty karne to twoja mocna strona. Jaki masz na nie sekret?
Gdybym ci powiedział, to już nie byłby sekret! Dużo analizuję razem z trenerem bramkarzy, Jarosławem Tkoczem.
A nad czy musisz jeszcze więcej pracować?
Nad grą nogami. Chcę jak najbardziej poprawić ten element.
Zagraniczna prasa porównuje cię do Thibaut Courtois. Dostrzegasz to podobieństwo?
Jestem o nim przekonany! Wielu porównuje nas, chociaż on jest znacznie wyższy ode mnie. Ale zapewne chodzi o podobieństwo twarzy. Obaj mamy duże nosy. (śmiech)
Real Madryt pewnie nie byłby zły, ale ostatnio Włosi łączyli się z Interem Mediolan...
Może to byłby kolejny dobry krok! Uwielbiam Serie A i regularnie oglądam wszystkie skróty.
Wspomniałeś o trenerze Tkoczu, a jak oceniasz współpracę z Markiem Papszunem?
To najlepszy trener, z jakim dotychczas pracowałem. Przykłada uwagę do najmniejszych detali. Mam do niego wielki szacunek.
Na razie na zgrupowaniu w Turcji więcej grają młodsi koledzy. Jak sobie radzą?
Świetnie, codziennie się wspieramy. Kacper Trelowski i Jakub Mądrzyk dobrze prezentują się na treningach, a przed nimi jeszcze wiele udanych występów.
Na jak długo planujesz zostać w Polsce?
Czas pokaże, na razie jest mi tu bardzo dobrze.
Jaki jest cel Rakowa na wiosnę?
Cel jest jeden, każdy w klubie tak do tego podchodzi. W głowie mam tylko trofea.

Przeczytaj również