Były kadrowicz krytykuje Lewandowskiego za grę w reprezentacji. "Powinien rzucić hasło, a nie stać obrażony"

Ostatnie tygodnie stoją pod znakiem świetnych występów polskich napastników. Lewandowski strzela gola za golem dla Barcelony, Arkadiusz Milik odżył po przenosinach do Juventusu. Wawrowski ma jednak swoje uwagi do drugiego z wymienionych.

- On to tak sporadycznie strzela te gole, bo raz mu się uda, a drugi raz już nie. Lewandowski zachowuje regularność, a Milik tak od przypadku do przypadku - stwierdził Wawrowski w rozmowie z dziennikiem "Sport".

Okazuje się, że były reprezentant Polski ma też uwagi do Lewandowskiego. Jego zdaniem napastnik Barcelony nie zawsze zachowuje się tak, jak należy tego oczekiwać od kapitana drużyny.

- Robert jest w stanie wiele zrobić, ale musi mieć oczywiście pomoc i wsparcie ze strony kolegów, bo ostatnio w reprezentacji to wiele nie pokazuje. Nie biega, to moje zdanie oczywiście, a od kapitana się oczekuje. On powinien dać asumpt, rzucić hasło: "Chodźcie coś zrobimy", a nie stać z przodu obrażony - wypalił Wawrowski.

72-latek w 1975 roku grał w meczu Polski z Holandią. Biało-czerwoni wygrali 4:1 - tamten mecz uchodzi za jeden z najlepszych występów w historii naszej kadry. Jak Polacy wypadną tym razem?

- Najważniejsze, żeby wyszli z przekonaniem, że trzeba grać, ale znając życie i Michniewicza, to pewnie ustawi nasz zespół defensywnie - komentuje Wawrowski.