Były kadrowicz miażdży sztandarowy pomysł Paulo Sousy. "Boję się myśleć, co będzie z Anglią"

Reprezentacja Polski wygrała z Albanią i San Marino, ale jej gra nie zachwyciła Dziekanowskiego. Jego zdaniem kadra nie robi postępów.

- Szczerze mówiąc, zmiany na lepsze specjalnie nie widzę. Na pewno zmieniło się to, że pogorszyła się gra w defensywie. Tracimy wiele goli, a nawet w wysoko (i niezwykle szczęśliwie) wygranym meczu z Albanią, to rywale dominowali w środku boiska - przypomina Dziekanowski w "Przeglądzie Sportowym".

- Mam poczucie, że w pracy Portugalczyka wiele rzeczy jest robionych pod publiczkę, dla lepszego wrażenia, zaś mało jest w tym merytoryki czy praktycznych rozwiązań, które sprawiają, że moglibyśmy pójść do przodu - dodał były reprezentant Polski.

Sousa od początku swojej kadencji stawia na ustawienie z trzema środkowymi obrońcami. Zdaniem Dziekanowskiego powinien natychmiast porzucić ten pomysł.

- Trudno mi sobie wyobrazić, wręcz boję się myśleć, co będzie, jeśli w środę wyjdziemy trzema obrońcami, skoro nawet dwóch pewniaków – Kamil Glik i Jan Bednarek – prezentuje się poniżej swojego normalnego poziomu. Kamil niestety młodszy już nie będzie i chyba wiek zaczyna robić swoje. Bednarek z kolei, odkąd poczuł się pewniakiem, spoczywa na laurach - ocenił Dziekanowski.

- Niestety nie ma dla nich alternatywy, przynajmniej jeśli chodzi o grono zawodników powołanych do kadry. Bartosz Bereszyński ustawiony w trójce jest tykającą bombą - dodał.

Mecz Polska - Anglia odbędzie się w środę. Początek o 20:45.