Były reprezentant Polski o wielkim nieobecnym zgrupowania: Powołanie go byłoby nieuczciwe wobec innych

Były reprezentant Polski o wielkim nieobecnym zgrupowania: Powołanie go byłoby nieuczciwe wobec innych
Lukasz Laskowski / PressFocus
Brak powołania do reprezentacji Polski dla Bartosza Kapustki był sporym zaskoczeniem. Artur Wichniarek na łamach "Przeglądu Sportowego" broni jednak decyzji Paulo Sousy. Jego zdaniem zawodnik Legii Warszawa nie zasłużył jeszcze na nominację.
W miniony poniedziałek Paulo Sousa ogłosił powołania na marcowe mecze eliminacji do mistrzostw świata. W kadrze zabrakło między innymi Tomasza Kędziory oraz Bartosza Kapustki. W przypadku obu piłkarzy Artur Wichniarek w pełni rozumie motywy, jakimi kierował się Paulo Sousa.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Szerokim echem odbił się brak Bartka Kapustki. Moim zdaniem nie powinno być tak, że zawodnik przez trzy lata jeździ i błąka się po klubach w Europie, w których nie zaistniał, a po powrocie do polskiej ligi i po rozegraniu kilku dobrych spotkań otrzymuje powołanie. To nie byłby dobry sygnał dla reszty - ocenił Wichniarek na łamach "Przeglądu Sportowego".
- Kapustka ma potencjał, który dostrzegł mistrz Anglii, ale wcześniej przez trzy lata nie grał w piłkę. Powołanie go byłoby nieuczciwe wobec tych zawodników, którzy przez ten czas się rozwinęli. Niech Bartek zdobędzie z Legią mistrzostwo Polski, niech zakwalifikuje się z nią do europejskich pucharów i niech tam pokaże swoje umiejętności na tle lepszych zawodników - dodał.
Największym zaskoczeniem jest obecność w drużynie dwóch piłkarzy Pogoni Szczecin - Sebastiana Kowalczyka oraz Kacpra Kozłowskiego. Były reprezentant Polski uważa, że dla ten drugi powinien jeszcze poczekać na tego typu wyróżnienie.
- Wydaje mi się, że dla 17-letniego Kacpra Kozłowskiego jest za wcześnie na powołanie. Rozmawiałem z Jackiem Magierą, który miał okazję z nim pracować podczas zgrupowania swojej reprezentacji. Powiedział, że jest to bardzo utalentowany zawodnik, który ma spory potencjał. Pytanie, czy to odpowiedni czas na eksperymenty - zakończył.
W marcu reprezentacja Polski rozegra trzy spotkania w eliminacjach do mistrzostw świata w Katarze. Pierwsze z nich odbędzie się już w najbliższy czwartek, gdy w Budapeszcie zmierzymy się z Węgrami.

Przeczytaj również