Były reprezentant skomentował wpadkę kadry. "Stale słyszeliśmy narzekania na polskich trenerów"

Były reprezentant zwrócił uwagę na fatalne występy zawodników, którzy powinni być filarami drużyny narodowej.

- W trudnych momentach, a takich w tym meczu nie brakowało, to liderzy powinni odpowiadać za drużynę. Przecież Sousa wystawił doświadczony skład: poza Kamilem Jóźwiakiem na boisko wyszli zawodnicy z dużą liczbą występów w kadrze - zauważył Jacek Zieliński na łamach "WP Sportowe Fakty".

- Niestety, kluczowi piłkarze naszej kadry nie udźwignęli tego ciężaru. Robert Lewandowski był praktycznie niewidoczny, odcięty od podań, został wyśmienicie przypilnowany przez Milana Skriniara i Lubomira Satkę. Grzegorz Krychowiak zachował się mało odpowiedzialnie. A od tak doświadczonego piłkarza trzeba tego wymagać - kontynuował Zieliński.

Były piłkarz i trener przyznał, że nasza drużyna wciąż ma problem z przygotowaniem do wielkich turniejów. Nie pomogła ani zmiana trenera, ani sztabu szkoleniowego.

- To zastanawiające, kiedy kadrę prowadzili polscy trenerzy, stale słyszeliśmy narzekania, że jesteśmy źle przygotowani do wielkich imprez. Teraz prawie cały sztab jest zagraniczny i dalej coś nie funkcjonuje - przyznał Zieliński.

- Na tle Słowaków wyglądaliśmy blado. Najlepiej świadczy o tym fakt, że Marek Hamsik, który w ostatnim czasie nie grał w piłkę, przeciwko Polakom prezentował się jak młodzieniaszek - dodał.