Były sekretarz generalny PZPN krytykuje Roberta Lewandowskiego. "To był najgłupszy ruch w jego karierze"

Chociaż od spotkania na PGE Narodowym minęło już sporo czasu, to temat absencji Roberta Lewandowskiego wciąż jest obecny w przestrzeni publicznej. Zdzisław Kręcina nie ma wątpliwości, że dawniej odbiłoby się to jeszcze większym echem.

- Tak sobie myślę, że za kadencji Michała Listkiewicza, a potem Grzesia Laty, medialnie rozjechano by PZPN za całą tę hecę. Bo – nie chcę gdybać, ale takie mam wrażenie – niewiele miała ona wspólnego z boiskiem - stwierdził Kręcina.

- Jeżeli awansujemy na mundial, wszyscy mu wybaczą, zgodnie z zasadą: „patrzmy wyłącznie do przodu”. Jeśli przegramy z Rosją – a mogliśmy zamiast tego grać u siebie z Macedonią czy Austrią – będzie kwas - powiedział.

- Zresztą skaza – i to znacząca – już się na jego nieskazitelnym dotąd w kontekście reprezentacyjnym wizerunku pojawiła. W mojej ocenie był to najgłupszy ruch w całej jego biało-czerwonej karierze - dodał.

W rozmowie z "Super Expressem" Kręcina odniósł się także do wyników tegorocznej Złotej Piłki. Jego zdaniem Leo Messi w pełni zasłużył na kolejne wyróżnienie "France Football"

- Trochę zaskoczony jestem tym, jak zachowuje się większa część polskich dziennikarzy sportowych oraz opinia publiczna: mam na myśli słowa o krzywdzie wyrządzonej Robertowi. Dla mnie – a dałem temu wyraz publicznie już 5 listopada w jednym z serwisów społecznościowych - Leo Messi był faworytem do zdobycia Złotej Piłki. Copa America, tytuł króla strzelców i najlepszego zawodnika tej imprezy to są konkretne przesłanki, nawet jeżeli generalnie cały rok nie był jakoś szczególnie wyjątkowy w jego wykonaniu - ocenił.