"Cel to mistrzostwo i puchar. Wszystko poniżej będzie porażką". Napastnik Rakowa optymistą [NASZ WYWIAD]

"Cel to mistrzostwo i puchar. Wszystko poniżej będzie porażką". Napastnik Rakowa optymistą [NASZ WYWIAD]
Lukasz Sobala / pressfocus
Błażej - Łukaszewski
Błażej Łukaszewski22 Feb · 18:47
- Dla mnie cel jest jeden. To mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Taką mamy mentalność w szatni. Wszystko poniżej tego będziemy traktować jako porażkę. Nie mówię tego tak, żeby powiedzieć, tylko po prostu takie mamy podejście i nastawienie. Wszyscy zdaliśmy sobie sprawę jak fantastyczną przygodą jest gra w europejskich pucharach, więc zrobimy wszystko, by za rok znowu w nich być - mówi nam napastnik Rakowa Częstochowa, Łukasz Zwoliński.
Raków Częstochowa wszedł w nowy ligowy rok dość przeciętnie. Najpierw niespodziewanie przegrał na wyjeździe z Wartą Poznań 1:2, a w kolejnym meczu odniósł zwycięstwo 3:1 nad Piastem Gliwice. Gra mistrzów Polski obu spotkaniach pozostawiała wiele do życzenia. Jak patrzy na bieżące sprawy zespołu napastnik Łukasz Zwoliński?
Dalsza część tekstu pod wideo

O starcie Rakowa na początku roku

Na pewno nie chcieliśmy zacząć rundy od porażki w Grodzisku Wielkopolskim. Czy spodziewaliśmy się, że drużyny będą tak grać przeciwko nam? Każdy zespół "spina się", jeśli gra z mistrzem kraju. Mieliśmy problem z kreowaniem i stwarzaniem sytuacji, ale na całe szczęście mecz z Piastem Gliwice udał się, bo nie "podpalaliśmy się" i realizowaliśmy założenia od trenera i strzeliliśmy trzy bramki. Co prawda pierwsza połowa była gorsza, więc wynik nie oddaje przebiegu meczu. Koniec końców gonimy czołówkę, potrzebujemy punktów, a za dwa miesiące nikt nie będzie pamiętał w jakim stylu zagraliśmy ten mecz.
zwoliński
Grzegorz Misiak / PressFocus

O założeniach trenera na mecze. Jaka jest różnica między Rakowem Dawida Szwargi a Marka Papszuna?

Mnie nie było za trenera Papszuna, więc ciężko się do tego odnieść. Na pewno nie jest tak, że będziemy grać jeden do jednego, a trener Szwarga będzie chciał robić wszystko tak samo jak trener Papszun. Tak jak mówiłem - ranga mistrza Polski daje trochę do myślenia. Wiem, rozmawiając z chłopakami w szatni, że drużyny podchodzą do nas całkiem inaczej. Nie ma słynnych faz przejściowych, czy momentów do naszego wysokiego pressingu. Drużyny wiedzą jak z nami grać, chociażby potwierdziły to Warta Poznań, czy Piast Gliwice w dłuższym fragmencie ostatniego meczu.

O grze na jednego i na dwóch napastników

To co mi się podoba, to schodzi na dalszy plan, ale nie byłem zaskoczony, że od 66. minuty meczu z Piastem byłem na boisku razem z Ante Crnacem. Trenowaliśmy wspólni na obozie, kiedy Ante był na "10", a ja na "9". Dalej nie nazywałbym tego jako grę na dwóch napastników, zresztą w poprzedniej rundzie, kiedy Ante był na "10", a ja na "9", to wyglądało to dość obiecująco, a na obozie to się potwierdziło. W ostatnim sparingu nie grałem ze względu na uraz i nie chcieliśmy ryzykować, więc Ante grał na "9" i poszło nam dobrze, więc trener nie zmieniał niczego na mecz z Wartą. Ale to zafunkcjonowało potem w spotkaniu z Piastem. Myślę, że Ante czuje się dobrze, gdy na boisku jest dwóch napastników. Ja mam to samo, bo dzięki temu ktoś z nas może być wolny w polu karnym. Mówię na przykład o bramce na 1:1 z Piastem.

O potencjalnie nowym napastniku w zespole

Jak podpisywałem kontrakt w Rakowie, to już wtedy dochodziły mnie słuchy, że i tak Raków dalej szuka napastnika. Wszędzie gdzie byłem, to spotykałem się z rywalizacją. Ona jest potrzebna i rozwija. Sam nie wyobrażam sobie, by w klubie miał być jeden napastnik. Na razie jestem ja i Ante. Czy będzie trzeci, to już nie moja rola. Moją rolą jest, by wygrać rywalizację i być podstawowym napastnikiem.

Cel na koniec sezonu

Dla mnie cel jest jeden. To mistrzostwo Polski i Puchar Polski. Taką mamy mentalność w szatni. Wszystko poniżej tego będziemy traktować jako porażkę. Nie mówię tego tak, żeby powiedzieć, tylko po prostu takie mamy podejście i nastawienie. Wszyscy zdaliśmy sobie sprawę jak fantastyczną przygodą jest gra w europejskich pucharach, więc zrobimy wszystko, by za rok znowu w nich być.

O słabych pierwszych połowach z Wartą i Piastem

Wiem, że ciężko się to ogląda będąc kibicem. Nie ukrywam, że my też nie jesteśmy szczęśliwi i też o tym rozmawiamy. Dyskutujemy o nastawieniu. Taki mecz jak z Wartą Poznań w Grodzisku = nie mogą się dziać takie rzeczy, że my czekając dwa miesiące na pierwszy mecz ligowy, wychodzimy na niego dopiero w drugiej połowie. Warta grałaby tak samo przy 0:0 jak przy wyniku 2:0 dla nich. Te mecze powinny wyglądać tak jak powinny już od samego początku. Nie rozpieszczamy na razie kibiców, ale mam nadzieję, że to był tylko taki początek, a teraz zaczniemy nie tylko punktować, ale też grać bardziej ofensywnie i ładniej dla oka.
łukasz zwoliński raków 2023/24
Lukasz Laskowski / pressfocus

O najbliższym tygodniu dla Rakowa

(Raków czeka teraz wyjazd do niepokonanej w tym roku Stali Mielec, wyjazd na 1/8 Pucharu Polski z Piastem Gliwice i mecz z Lechem Poznań Mariusza Rumaka - przyp. red.)
Zapowiada się ciekawy czas. Czas weryfikacji. Mistrzostwo robi się punktując regularnie, nie tylko wygrywając z Lechem czy Legią. Mimo to, jest to miesiąc weryfikacji, bo mamy też bardzo ważny mecze Pucharu Polski w Gliwicach, co też jest naszym celem. Musimy te trzy mecze wygrać i tyle.
Całą rozmowę z Łukaszem Zwolińskim możecie obejrzeć w ostatnim Ekstraklasa Raport na kanale Meczyki.pl na YouTube. Wywiad od [20:18]:

Przeczytaj również