Chelsea FC. Frank Lampard chwali Timo Wernera: Cieszę się, że mu zaufałem

"The Blues" bez większych problemów pokonali niżej notowanego rywala. Zdobyli cztery bramki, nie stracili ani jednej i zameldowali się w kolejnej rundzie rozgrywek.

Frank Lampard po ostatnim gwizdku podsumował postawę swoich podopiecznych. Anglik cieszy się, że drużyna dobrze zaprezentowała się po ostatnich niepowodzeniach.

- Może mogliśmy strzelić więcej bramek, ale kontrolowaliśmy całe spotkanie. pomimo że to nie było łatwe. Mieliśmy ostatnio słabsze wyniki, więc musieliśmy podejść do tego meczu w odpowiedni sposób - oznajmił.

- Należy oddać szacunek naszym przeciwnikom. Byli dobrze zorganizowani oraz głęboko się bronili, szczególnie w pierwszych fazach spotkania. Bardzo dobrze zamykali nam przestrzenie do gry. Rozbicie ich formacji zajęło nam trochę czasu, ale jestem ostatecznie zadowolony z postawy swoich zawodników - dodał.

Na listę strzelców wpisał się m.in. Timo Werner. Niemiec tym samym przerwał passę 12 kolejnych spotkań bez zdobyczy bramkowej.

- Cieszę się z jego występu, bo napastnicy chcą strzelać bramki. W ostatnim czasie zdarzało mu się marnować dobre okazje pod bramką rywali, a to mu nie służyło. Cieszę się, że mu zaufałem, a on strzelił gola, który doda mu pewności siebie. Myślę, że ważne jest, aby zrozumieć, że Kai i Timo to młodzi gracze i potrzebują trochę czasu, aby dobrze odnaleźć się w nowej lidze. Trudne początki to coś normalnego - zakończył Lampard.