Co dalej z Bukowieckim? Znamy nazwę wykrytej u niego substancji

Co dalej z Bukowieckim? Znamy nazwę wykrytej u niego substancji
WiNG, wikicommons
Polski Związek Lekkiej Atletyki ustosunkował się do informacji mediów w sprawie niedozwolonych środków wykrytych w organizmie Konrada Bukowieckiego. Substancję stwierdzono podczas badania próbki moczu pobranej od zawodnika w trakcie mistrzostw świata juniorów, które odbyły się w lipcu w Bydgoszczy. 


"Polski Związek Lekkiej Atletyki potwierdza, iż otrzymał pismo z Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki (IAAF), w którym IAAF poinformowała o wykryciu w organizmie zawodnika pchnięcia kulą - Konrada Bukowieckiego środka o nazwie higenamina" - czytamy w komunikacie.


"PZLA zwrócił się już do Konrada Bukowieckiego z prośbą o ustosunkowanie się do zarzutu o naruszenie przepisów antydopingowych. Zawodnik zaprzeczył przyjmowaniu jakichkolwiek niedozwolonych środków oraz zadeklarował pełną współpracę w celu jak najszybszego wyjaśnienia tej przykrej dla niego sprawy" - napisano w oświadczeniu.


Polski Związek Lekkiej Atletyki przyznał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że Bukowiecki zakazaną substancję przyjął nieświadomie. Higenamina nie jest zarejestrowaną substancją medyczną, ale może wchodzić w składzie suplementów diety lub odżywek. Specyfik nie jest wymieniony przez WADA na liście substancji zabronionych. Należy jednak podkreślić, że wykaz nie jest zamknięty, a za środek dopingowy może zostać uznana każda substancja, który ma zbliżony skład do zakazanego związku chemicznego.


- Jeśli próbka B potwierdzi obecność tej substancji w organizmie zawodnika, najbardziej prawdopodobnym wydaje się fakt, że dostała się ona do jego organizmu jako składnik suplementów diety lub odżywek, które przyjmował nasz lekkoatleta – mówi dr Jarosław Krzywański, szef zespołu medycznego PZLA. 

Przeczytaj również