Czwarta kolejna porażka Los Angeles Clippers

Bohaterem spotkania został Damian Lillard, który w trzeciej kwarcie zdobył 22 ze swoich 39 punktów. Trafił wtedy pięć ze swoich sześciu rzutów za trzy punkty. Blazers zza łuku w całym spotkaniu trafili 10 na 20 prób. Lillarda udanie wsparli C.J. McCollum (27 punktów) i Jusuf Nurkić (20 punktów).

Na początku czwartej odsłony goście prowadzili 95:80. Podopieczni Doca Riversa ruszyli jednak do odrabiania strat. Świetnie grał Tobias Harris, zdobywca 39 "oczek" i 11 zbiórek. To po jego rzutach wolnych gospodarze przegrywali zaledwie 123:125. Potem, po "3" Danilo Gallinariego, który skończył spotkanie z 22 punktami, miejscowi przegrywali zaledwie 126:127. Koszykarze Clippers musieli jednak faulować, a rywale skutecznie trafiali z linii osobistych, co ostatecznie przesądziło o zwycięstwie gości.

Po tej wygranej drużyna z Oregonu zajmuje piąte miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 17-13. W następnym meczu zagra u siebie z Memphis Grizzlies. Natomiast dla ekipy z Kalifornii była to czwarta z rzędu porażka. Clippers również mają na koncie 17 zwycięstw i 13 porażek i plasują się na szóstej pozycji. Ich kolejnym rywalem będą Dallas Mavericks.

*****

Los Angeles Clippers - Portland Trail Blazers 127:131

Harris 39, Gilgeous 24, Gallinari 22 - Lillard 39, McCollum 27.