Derby Manchesteru dla City! Festiwal nieuznanych goli na Old Trafford

Spotkanie rozpoczęło się od dwóch nieuznanych goli. W 5. minucie do własnej bramki trafił John Stones, ale sędzia dopatrzył się spalonego na wcześniejszym etapie akcji. Po chwili podobna sytuacja zdarzyła się po drugiej stronie boiska. Tym razem nie zaliczono gola Gundogana.

W pierwszej połowie jeszcze raz piłka wpadła do siatki. W 24. minucie skierował ją tam Phil Foden, ale jego gol też nie został uznany. Powód? Znów spalony.

Pierwsi zgodnie z przepisami gola strzelili goście. W 50. minucie Stones wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego i udem wbił piłę do bramki.

Goście ustalili wynik w 83. minucie. Z dystansu trafił Fernandinho. Dean Henderson tylko bezradnie patrzył, jak piłka wpada do jego bramki.