Dramatyczna sytuacja w Wiśle Kraków. "On zna się lepiej na piłce niż Jakub Błaszczykowski"

Dramatyczna sytuacja w Wiśle Kraków. "On zna się lepiej na piłce niż Jakub Błaszczykowski"
Krzysztof Porębski
Wisła Kraków na dwie kolejki przed końcem sezonu znajduje się w strefie spadkowej. W "Sportowym Poranku" na naszym kanale Youtube poruszono temat tego, czy "Biała Gwiazda" potrafiłaby się odnaleźć w niższej lidze w przypadku degradacji.
W sobotę Wisła Kraków w arcyważnym meczu zaledwie zremisowała 0:0 z Jagiellonią Białystok na własnym stadionie. W kontekście walki o utrzymanie nie jest to dobra informacja dla kibiców "Białej Gwiazdy", tym bardziej, że rywal Zagłębie Lubin pokonał Radomiaka 6:1 i oddalił się od strefy spadkowej. Klub z Reymonta traci obecnie do bezpiecznego miejsca trzy punkty.
Dalsza część tekstu pod wideo
W programie "Sportowy Poranek" połączyliśmy się z Jackiem Staszakiem, dziennikarzem, który wnikliwie obserwuje wydarzenia w Wiśle. Ekspert ocenił obecną sytuację w krakowskim klubie.
- W tym momencie Wisła to klub Jakuba Błaszczykowskiego, który obsadził w roli prezesa swojego brata, jego długoletni współpracownik jest wiceprezesem, jego wujek jest trenerem i będzie dyrektorem klubu. To jest ta stabilizacja i ten pozytyw, który być może z tego wynika jest taki, że moim zdaniem Jerzy Brzęczek zna się lepiej na piłce niż Jakub Błaszczykowski i potrafi przemówić mu w jakiś sposób do rozumu i powiedzieć, w jaki sposób budować klub piłkarski - powiedział.
Staszak odniósł się do potencjalnej perspektywy gry Wisły w I lidze.
- Jest wiele przykładów drużyn, które od razu chciały awansować do wyższej klasy rozgrywkowej. Mam przed oczami cały czas Sunderland, który miał nadzieję na szybki powrót do Premier League, a spadł jeszcze niżej. Jeżeli Wisła by spadła do I ligi, to obawiam się, że będzie powtórka hasła "Ekstraklasa albo śmierć" - dodał.
- Wisła nie zna I ligi, nie wie, jak się tam gra, nie grała tam od ponad 20 lat. Nie wie, z czym to się je, nie wiadomo, jak zareagują na to kibice, czy będzie trzeba wynajmować cały stadion, czy tylko jakąś część - jeśli tak, to jaką. Sponsorzy zadeklarowali, że zostaną, ale czy na dłużej niż na jeden sezon? W jakiej formie i którzy zawodnicy zostaną? To jest jeden wielki chaos i jeden wielki bałagan, który może się narodzić po spadku. Cały czas będzie rządzić ta sama ekipa, która do tego spadku być może doprowadzi. Biorąc pod uwagę to wszystko, może się zrobić naprawdę bardzo trudna sytuacja pod względem mentalnym i jakiejś takiej energii wokół klubu w I lidze - podsumował.
Cytowany fragment od [50:37]:
Przy okazji zachęcamy Was do subskrybowania nas TUTAJ, dzięki czemu będziecie na bieżąco z naszymi kolejnymi materiały i programami, w których nie zabraknie fantastycznych gości.

Przeczytaj również