Dramatyczne słowa działacza Lazio Rzym. "Czuję się jak w horrorze"

Włochy są jednym z krajów, które zostały najmocniej dotknięte przez pandemię koronawirusa. Tamtejsze władze poinformowały już 11591 przypadkach śmiertelnych, a zakażenie stwierdzono u ponad 100 tys. osób.

Igli Tare szczerze mówi o swoich emocjach i przyznaje, że sytuacja we Włoszech z dnia na dzień staje się coraz bardziej dramatyczna.

- Dziś możemy już mówić o wojnie. Gdy widzisz przez kilka tygodni ciężarówki wojskowe, przewożące trumny ze zmarłymi, to jesteś zszokowany. To katastrofa dla całego kraju - oznajmił.

- Najbardziej przerażająca jest niepewność dotycząca koronawirusa. Tak, czasami bardzo się boję. Każdego dnia słyszymy inną wersję. To smutne, że czegoś takiego doświadczamy w 2020 roku. Czuję się jak w horrorze. Musimy sobie z tym radzić każdego poranka. Konsekwencje tego wirusa wpłyną na nasze codzienne życie w najbliższych miesiącach. Już nic nie będzie takie, jak kiedyś - dodał.

Albańczyk jednocześnie przekonuje, że rozgrywki Serie A powinny zostać wznowione i doprowadzone do końca za wszelką cenę.

- Sezon musi zostać dokończony. Z szacunku dla zmarłych i kibiców. Nadszedł czas, by podjąć ostateczną decyzję - podsumował.