Duże pieniądze dla nowego nabytku Legii Warszawa. Ponad trzykrotna podwyżka, druga najwyższa pensja w zespole

Wzmocnienie lewej obrony było dla lidera PKO Ekstraklasy jednym z priorytetów na letnie okienko transferowe. Wiele wskazuje bowiem na to, że z Łazienkowskiej za duże pieniądze odejdzie wkrótce Michał Karbownik.

"Wojskowi" sprowadzili piłkarza, który był jedną z wyróżniających postaci w naszej lidze. Z końcem czerwca wygasł kontrakt Filipa Mladenovicia z Lechią Gdańsk. Serb zdecydował się na przenosiny do stolicy.

Legia okazała się konkretniejsza od kilku innych klubów. Według informacji Piotra Koźmińskiego z "Super Expressu" obrońca miał oferty między innymi z Grecji i Kataru.

Dziennikarz ustalił, jak dużą kwotę musieli wyłożyć wicemistrzowie Polski, aby przekonać zawodnika do podpisania umowy. Co prawda oszczędzili nieco na samym transferze, bo Mladenović był wolnym piłkarzem, ale zamiast tego sporo zapłacili samemu 28-latkowi.

Serb dostał kilkaset tysięcy złotych za samo złożenie podpisu pod umową. Co miesiąc na jego konto wpływać będzie natomiast ponad 150 tysięcy złotych - ponad trzy razy więcej niż dostawał w Gdańsku.

Będzie to druga najwyższa pensja w zespole Legii. Niższa od wynagrodzenia Artura Jędrzejczyka, podobna do kwoty, którą inkasuje Domagoj Antolić. Tak przynajmniej wynika z informacji Krzysztofa Stanowskiego.