Dyrektor Genoi ujawnił kulisy transferu Krzysztofa Piątka. "AC Milan miał tajną broń"

Piątek jest jednym z największych odkryć tego sezonu w najlepszych ligach Europy. Już po pół roku gry w Genoi odszedł do Milanu, który wyłożył za niego 35 mln euro.

- Transakcja była bardzo skomplikowana, ale Milan miał tajną broń. Piątek po prostu chciał do niego przejść. Gdyby doszło do przeciągania liny, to bylibyśmy przegrani już na starcie. Rozumiem rozgoryczenie kibiców, którzy chcieli, żeby Piątek został w naszym klubie. Kiedy jednak gracz jest zdecydowany na transfer, to trudno go zatrzymać - przyznaje Perinetti.

Dyrektor Genoi twierdzi, że spodziewał się eksplozji talentu reprezentanta Polski.

- Kilka dni po rozpoczęciu przygotowań do sezonu trener Davide Ballardini powiedział mi, że Krzysztof da nam dużą satysfakcję. Nie tylko jako snajper, ale też dobry technik. Ma duży potencjał, a liga włoska sprzyja rozwojowi piłkarzy. Piątek jest zaprogramowany, żeby stać się wielkim bombardierem. Gattuso słusznie porównał go do Robocopa. Jest w nim coś z robota - też nie czuje napięcia i niepokoju - twierdzi Perinetti.

Piątek po przejściu do Włoch ma znakomity bilans. Łącznie w Genoi i Milanie rozegrał 24 mecze, w których strzelił 22 gole.