Dźwigała: Nie będę usprawiedliwiał porażki decyzjami sędziego

Dźwigała: Nie będę usprawiedliwiał porażki decyzjami sędziego
YouTube
Trener Dariusz Dźwigała Wisły Płock był mocno zawiedziony przegraną swoich podopiecznych z Koroną Kielce 1:2 w spotkaniu trzeciej kolejki LOTTO Ekstraklasy.
- Za wolno wchodziliśmy w ten mecz. Zostaliśmy odcięci w środku pola. Za wolno wyprowadzaliśmy piłkę w boczne sektory. Potem drugą żółtą kartkę dostał Giorgi Merebaszwili i to miało ogromny wpływ na późniejszy przebieg spotkania - podkreślił Dźwigała dla oficjalnej strony Korony.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Wycofaliśmy się i przeszliśmy do średniego pressingu. Korona miała większe posiadanie piłki, ale nic z tego nie wynikało. Liczyliśmy na kontry. Uczulaliśmy zawodników, że w drugiej połowie będziemy mieli sytuacje - kontynuował opiekun "Nafciarzy".
- Niestety w naszym polu karnym zdarzył się błąd techniczny Niko Vareli. Piłka trafiła go w rękę i Korona miała rzut karny. W życiu czasami trzeba mieć szczęście, a ono nam ostatnio nie dopisuje. W poprzednich meczach brakowało nam skuteczności i dlatego zamiast większej ilości punktów, teraz mamy tylko jeden - stwierdził Dźwigała.
- Ważną sytuacją była akcja Oskara Zawady, kiedy podjął złą decyzję i zagrał na skrzydło do Damiana Szymańskiego. Mógł jednak posłać prostopadłą sytuację do Vareli. Wtedy mielibyśmy sytuację sam na sam. Drugi kluczowy moment, to sytuacja, kiedy sędzia odgwizdał spalonego Szymańskiego, którego nie było. Nie chciałbym jednak przyczyn porażki usprawiedliwiać decyzjami sędziego - podsumował Dźwigała.
Redakcja meczyki.pl
Kamil Kaczmarek04 Aug 2018 · 08:28
Źródło: asinfo.

Przeczytaj również