Eden Hazard niewypałem transferowym Realu Madryt? Świetna gra, kontuzje i słabe statystyki [WIDEO]

Eden Hazard niewypałem transferowym Realu Madryt? Świetna gra, kontuzje i słabe statystyki [WIDEO]
screen/twitter
Eden Hazard doznał kolejnego urazu stawu skokowego. Gwiazdor Realu Madryt najprawdopodobniej znów będzie mieć przerwę w grze.
Belg wrócił po kontuzji, której doznał w meczu z PSG w Lidze Mistrzów, zdołał wystąpić w dwóch meczach La Ligi i niestety znów wylądował na ławce rezerwowych ze stawem skokowym obłożonym lodem. W obecnym sezonie nie jest na razie dane Hazardowi szerzej zaprezentować się madryckiej publiczności, choć w dotychczasowych występach pokazywał się z bardzo dobrej strony.
Dalsza część tekstu pod wideo
Zapowiadająca się kolejna przerwa w grze sprawia, że w kontekście Belga już teraz pojawiają się stwierdzenia, iż jest on niewypałem transferowym. Real Madryt zapłacił za niego 100 mln euro, licząc, że Hazard z miejsca zostanie liderem nowego projektu Zinedine'a Zidane'a. Tymczasem zawodnik najpierw doznał kontuzji, następnie wrócił w niezłej formie, ponownie doznał kontuzji w starciu z PSG, zagrał w dwóch meczach i kolejny raz czeka go przerwa. W efekcie jego statystyki wyglądają bardzo skromnie: 15 meczów, gol, 5 asyst. To z pewnością zbyt mało jak na zawodnika o takim potencjale i cenie, którą za niego zapłacono. Więcej niż o jego akcjach mówi się o tym, iż jest nowym Bale'em albo iż to Dembele Realu Madryt.
Przy okazji część osób zwraca uwagę na fakt, iż do powrotu Hazarda Real Madryt był liderem z zapasem punktowym nad FC Barceloną. Belg wystąpił w dwóch ostatnich meczach ligowych, a "Królewscy" zdołali w nich zdobyć jedynie punkt i stracili pierwsze miejsce w tabeli tuż przed El Clasico. Zawodnikowi wypomina się marnowanie sytuacji bramkowych, które mogłyby zapewnić podopiecznym Zidane'a potrzebne punkty. Tak było w starciu z np. Levante, gdy Belg fatalnie uderzył w akcji sam na sam z bramkarzem gospodarzy.
Trudno jednak zgodzić się z twierdzeniem, iż Belg jest niewypałem. Po kontuzji wrócił w doskonałej formie, był centralną postacią ataku Realu Madryt. Rywale mogli powstrzymać go jedynie faulem, gdyż często ośmieszał ich dryblingiem. Widać zatem, iż zawodnik piłkarsko jest na odpowiednim poziomie. Na razie po prostu ma pecha, który sprawia, że zamiast podziwiać jego grę częściej widzimy go kulejącego poza boiskiem.
Redakcja meczyki.pl
Mateusz Jagniaciak23 Feb 2020 · 11:52
Źródło: własne/Twitter

Przeczytaj również