Eksperci bronią Jerzego Brzęczka. "Przejmował drużynę w zgliszczach. Porównania z Nawałką są bez sensu"

W eliminacjach do EURO 2020 reprezentacja Polski wygrała osiem z dziesięciu spotkań i awansowała do turnieju finałowego z pierwszego miejsca w grupie. Mimo to Jerzy Brzęczek był wielokrotnie krytykowany za słaby styl gry drużyny.

Z surowymi ocenami nie zgadza się część ekspertów. W rozmowie z "WP Sportowe Fakty" po stronie selekcjonera stanęli byli reprezentanci kraju - Radosław Majdan oraz Włodzimierz Lubański.

- Najważniejsze jest to, że osiągnął cel, awansował na mistrzostwa Europy. Co do stylu, to trzeba pamiętać, że gra się tak, jak przeciwnik pozwala, a większość rywali grało z Polską defensywnie, raczej na swojej połowie, więc trudno to jednoznacznie ocenić - powiedział Lubański.

- My nie jesteśmy i nie będziemy Brazylią. Trzeba pamiętać, że Brzęczek brał zespół w specyficznych okolicznościach. Tamte drużyny to historia. Cały czas wracamy do zespołu z 2016 roku, a przecież 3-4 lata w piłce to szmat czasu. Adam Nawałka osiągnął w 2016 roku wielki sukces, bo trafił na zawodników w najlepszym momencie ich karier. Brzęczek przejmował drużynę w zgliszczach, po klęsce na mundialu w Rosji. To były różne drużyny, nie ma sensu nawiązywać cały czas do EURO 2016 - ocenił Majdan.

Były bramkarz podkreślił, że Brzęczek broni się również wyborami personalnymi. Pochwalił trenera przede wszystkim za konsekwentne stawianie na Arkadiusza Recę, który mimo początkowych problemów w końcówce eliminacji spisywał się naprawdę dobrze.

- Zawodnik nie cieszył się popularnością wśród kibiców i krytyków, ale selekcjoner był bardzo konsekwentny i w końcu osiągnął cel. Dziś Reca ma szansę, by być obrońcą kadry na lata - zakończył Majdan.