El. LE: Wciąż bez bramek w meczu z Utrechtem. Lech mógł objąć prowadzenie

El. LE: Wciąż bez bramek w meczu z Utrechtem. Lech mógł objąć prowadzenie
asinfo
Lech Poznań mierzy się na wyjeździe z FC Utrecht w trzeciej rundzie eliminacji do Ligi Europy.
W pierwszych minutach bardzo mało działo się na boisku. To lechici mieli lekką przewagę - jako pierwsi oddali celny strzał w spotkaniu, uderzenie Makuszewskiego w szóstej minucie - jednak niewiele z tego wynikało.
Dalsza część tekstu pod wideo
W kolejnych minutach obraz gry się nie zmieniał. To podopieczni Nenada Bjelicy mieli inicjatywę i starali się stwarzać zagrożenie pod bramką rywali - zablokowana próba Makuszewskiego czy niecelny strzał Gajosa.
W pierwszej połowie nie zobaczyliśmy jednak żadnych bramek.
W drugiej odsłonie nie nastąpiła żadna zmiana w grze jednej i drugiej drużyny. Gospodarze atakowali nieporadnie, nie potrafili znaleźć sposobu na szczelną defensywę lechitów, dla których bezbramkowy remis był korzystnym wynikiem.
W 69 minucie groźnie zrobiło się pod bramką Holendrów. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Majewski, głową uderzał Vujadinović, a z największym trudem piłkę odbił golkiper Utrechtu.
Kilka minut później kapitalną okazję miał Nicki Bille Nielsen. Napastnik przejął piłkę w polu karnym po strzale Dilavera, uderzył momentalnie, ale wprost w bramkarza.
Skład Lecha Poznań na mecz z Utrecht:
Źródło: własne/Twitter

Przeczytaj również