El. ME. Piątek tłumaczy się ze zmarnowanej okazji. "Gdybym tylko trafił w bramkę, na pewno byłby gol"

Piątek tłumaczy się ze zmarnowanej okazji. "Gdybym tylko trafił w bramkę, na pewno byłby gol"
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Krzysztof Piątek zdobył zwycięska bramkę w meczu Polski z Austrią w el. ME. Po spotkaniu napastnik przed kamerami telewizyjnymi ocenił swój występ.
Piątek pojawił się na boisku w drugiej połowie spotkania i od razu pokazał, jak wiele znaczy dla polskiego zespołu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Chciałem zagrać od pierwszej minuty, ale rozpocząłem mecz na ławce. Dlatego byłem odpowiednio zmotywowany, wchodząc na boisko. Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie, bo to ona jest najważniejsza - oznajmił.
Piątek opowiedział jak z jego perspektywy wyglądała sytuacja, po której padł gol dla Polski.
Wiedziałem, że Tomek Kędziora będzie strzelał wzdłuż bramki, więc chciałem ją przeciąć, liczyłem, że może by we mnie trafiła. Strzelił w środek, bramkarz odbił nad siebie, stałem tam gdzie stałem, dobiłem tylko piłkę i to się liczy - dodał.
Reprezentant Polski mógł wbić Austriakom dwie bramki, ale nie wykorzystał znakomitej okazji po podaniu Lewandowskiego.
Byłem przekonany, że jestem na środku bramki i chciałem strzelić do boku. Nie wiedziałem, że jednak jestem trochę z boku i po prostu przestrzeliłem. Zrobiłem wszystko dobrze, powinienem tylko strzelić w bramkę. Szkoda, bo gdybym tylko trafił w bramkę, na pewno byłby gol. Będę analizował tę sytuację. Dążymy do perfekcji, chcemy eliminować błędy i mam nadzieję, że jeśli w następnym meczu będę miał dwie sytuacje, to wykorzystam obydwie - podkreślił.
Napastnik już myśli o kolejnym starciu reprezentacji Polski. W niedzielę w Warszawie zmierzymy się z Łotwą.
W niedzielę gramy o kolejne trzy punkty i mam nadzieję, że też wygramy. Czasu na regenerację jest bardzo mało, ale zrobimy wszystko, aby być optymalnie przygotowani do meczu z Łotwą. To dopiero początek drogi. Dzięki ciężkiej pracy możemy jednak zrealizować nasz cel  - zakończył.
Redakcja meczyki.pl
Daniel Makarewicz22 Mar 2019 · 07:12
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również