Ernest Muci opowiedział o kulisach transferu do Legii Warszawa. "Kiedy zobaczyłem projekt, byłem przekonany"

"Wojskowi" sprowadzili Ernesta Muciego tej zimy, płacąc za niego 500 tysięcy euro. Kolejne 150 tysięcy euro Legia może przelać Tiranie w formie bonusów.

Albańczyk podpisał w Polsce kontrakt ważny aż do czerwca 2025 roku. O jego pozyskanie zabiegały także inne kluby. W rozmowie z rodzimymi mediami piłkarz opowiedział nieco o kulisach całej sprawy.

- Przeglądałem oferty transferowe razem z rodziną i agentem. Kiedy zobaczyłem projekt przedstawiony przez Legię, byłem przekonany, że to klub, do którego trafię. Transfer przeżyłem bardzo dobrze. Na ten moment czekałem prawie miesiąc - przyznał Muci.

- Debiut? Wielka radość. Otrzymałem spore zaufanie od trenera, bo rywalizowałem w Zabrzu przez 45 minut. Bardzo się cieszę z pierwszego występu i zwycięstwa - dodał.

19-latek nie ukrywa, że w przyszłości chciałby trafić do jeszcze silniejszej ligi i być ważnym ogniwem reprezentacji. Jego marzeniem jest gra we Włoszech.

- Nie wiem, co przyniesie przyszłość. Mam nadzieję, że będę występował w Europie jak najdłużej. Moim celem jest gra w Serie A – i liczę, że pewnego dnia go osiągnę - zakończył.