F1. Bernie Ecclestone odpowiedział Lewisowi Hamiltonowi. "To nie moja wina, że jestem biały"

Ecclestone trafił na czołówki mediów po swojej wypowiedzi na temat protestów organizowanych po śmierci George'a Floyda. 89-latek stwierdził, że wiele czarnoskórych osób zachowuje się bardziej rasistowsko od białych.

Jego słowa oburzyły Lewisa Hamiltona. Mistrz świata Formuły 1 określił wypowiedź Ecclestone'a jako "ignorancką". Zarzucił mu też, że przez lata nie zrobił nic, by zwalczyć dyskryminację w świecie wyścigów.

- Nie obchodzi mnie, czy ktoś jest żółty, zielony, brązowy czy różowy - tłumaczy się Ecclestone. - Przez lata spotkałem wiele białych osób, których nie polubiłem, a nigdy czarnej osoby, której nie darzyłem sympatią. Nigdy nie myślałem o Lewisie jako o czarnoskórym. Dla mnie to po prostu Lewis.

Ecclestone uważa, że uczestnicy antyrasistowskich marszy są ogłupiani przez ich inicjatorów, którzy chcieliby zdewastować instytucje państwowe.

- Ci quasi-marksiści chcieliby upadku policji, a to byłaby katastrofa. Jeśli ktoś spytałby demonstrantów, co robią na tych protestach, to pewnie by nie wiedzieli - kpi Ecclestone.

- To nie moja wina, że jestem biały, albo że jestem niższy niż facet obok mnie. Nazywali mnie "Maluchem" w dzieciństwie i zdałem sobie sprawę, że muszę coś z tym zrobić. Czarnoskórzy powinni na siebie uważać - zakończył 89-latek.