Fabiański o rywalizacji ze Szczęsnym: Trzeba sobie zdać sprawę, że każdy chce grać

Fabiański o rywalizacji ze Szczęsnym: Trzeba sobie zdać sprawę, że każdy chce grać
Adam Starszynski / PressFocus
Jak Łukasz Fabiański przyjął decyzję Paulo Sousy o wyznaczeniu Wojciecha Szczęsnego na “jedynkę” w bramce reprezentacji Polski? “Fabian” opowiedział o telefonie od selekcjonera i swoim podejściu do roli zmiennika. - Jeśli masz czyste papiery, wszystko jest okej - tłumaczy golkiper West Hamu.
Paulo Sousa, w przeciwieństwie do Jerzego Brzęczka, już na początku kadencji podjął decyzję o wręczeniu stałej bluzy z numerem jeden Wojciechowi Szczęsnemu. Łukaszowi Fabiańskiemu w tej sytuacji pozostała jedynie pozycja “dwójki”, zastępcy golkipera Juventusu. Jak “Fabian” to przyjął?
Dalsza część tekstu pod wideo
- Każdy trener ma prawo do takiej decyzji. Muszę ją uszanować. Na przestrzeni lat byłem w podobnych sytuacjach. Paulo Sousa zadzwonił jakoś przed spotkaniem w Pucharze Anglii z Manchesterem United. Zakomunikował mi, jak widzi obsadę bramki i tyle. Nie wpływa to na moją postawę i podejście do reprezentacji - zapewnił.
Bramkarz West Hamu przyznał, że rozmowa z Sousą dała mu motywacyjnego “kopa” na resztę sezonu.
- Mam wrażenie, że po rozmowie z selekcjonerem dostałem jakby nowej motywacji. Wiedziałem na czym stoję i sezon zaczął układać mi się lepiej - powiedział. - Bez względu na wszystko, co dzieje się dookoła, staram się być jak najlepszą wersją siebie. Znajduję w sobie motywację, żeby wyjść na boisko i zasuwać. Nie ucieka ze mnie powietrze, jeśli wiem, że zaczynam jako rezerwowy - podkreślił doświadczony zawodnik.
Fabiański sądzi, że po usłyszeniu decyzji o byciu rezerwowym, piłkarzowi pozostają dwie drogi do obrania.
- Zaprzątanie sobie głowy niezależnymi czynnikami nie może wpłynąć dobrze na twoją postawę. Psuje krew i jest toksyczne. Kiedy otrzymujesz informację, że będzie grał ktoś inny, możesz obrać dwie drogi: wkurzyć się pozytywnie lub negatywnie. Mi bliżej jest do tej pierwszej. Motywuję się, żeby pracować jeszcze mocniej. Szukam rzeczy, które mogę poprawić przez systematyczną pracę. W ten sposób nakręcam się na pozytywne wibracje - wyjaśnił.
“Fabian” nie ukrywa, że chciałby pełnić rolę podstawowego golkipera, ale nie wywołuje to w nim negatywnych emocji.
- Trzeba sobie zdać sprawę, że każdy chce grać - ja, Wojtek czy Łukasz Skorupski. Natomiast nie do nas należy decyzja o obsadzie bramki, więc każdy z nas może po swojemu robić to co uważa za słuszne, aby zasłużyć na miejsce w bramce. Jeśli pod tym względem masz czyste papiery, wszystko jest okej - zwrócił uwagę reprezentacyjny weteran.
- Duża część tej reprezentacji jest za sobą tak długo i przeżywała wspólnie różne momenty, te dobre i te złe, że z mojej perspektywy tworzymy naprawdę fajną grupę, która dobrze ze sobą rezonuje - podsumował.
Czy EURO 2020 będzie pożegnaniem Łukasza Fabiańskiego z narodowymi barwami? Jakie ma plany na najbliższe lata kariery? Dlaczego miniony sezon ligowy przyniósł mu dużą satysfakcję? Cały wywiad w dobrym składzie z Łukaszem Fabiańskim dla Meczyki.pl przeczytasz TUTAJ.
“Fabian” zadebiutował w reprezentacji Polski 28 marca 2006 r. Ma na koncie 55 występów z orzełkiem na piersi. Jest najstarszym zawodnikiem powołanym przez Paulo Sousę do kadry na nadchodzące EURO.
Redakcja meczyki.pl
Tomasz Bratkowski01 Jun 2021 · 17:30
Źródło: własne

Przeczytaj również