Falstart Lecha Poznań na początek rundy wiosennej. Zespół Adama Nawałki przegrał z Zagłębiem Lubin

Sporo działo się w Poznaniu. "Kolejorz" prowadził 1:0 po golu Christiana Gytkjaera. Goście szybko jednak się pozbierali i wyrównał Filip Starzyński, który potem nie wykorzystał rzutu karnego. Mimo tego lubinianie zdobyli komplet punktów, mając wiele szczęścia w doliczonym czasie gry. Zwycięstwo zapewnił im Nikola Vujadinović trafiając do własnej bramki.

Dzięki wygranej Zagłębie awansowało na dziesiąte miejsce w tabeli, ma na koncie 27 punktów. Lech jest natomiast czwarty z dorobkiem 33 punktów. Dla podopiecznych Adama Nawałki to pierwsza porażka po trzech kolejnych ligowych zwycięstwach, odniesionych jeszcze jesienią.

* * * * * *

Tak padły bramki:

1:0 Christian Gytkjaer 66'

Po krótko rozegranym rzucie rożnym i nieudanym dośrodkowaniu, piłka trafiła przed pole karne do Pedro Tiby. Portugalczyk oddał strzał, futbolówka trafił w słupek, potem odbiła się od pleców Konrada Forenca, a czujny Gytkjaer trafił z bliska do siatki. To dziesiąty gol Duńczyka w tym sezonie.

1:1 Filip Starzyński 75'

Goście przejęli piłkę w środku pola, wyprowadzili szybką akcję, w której Bartłomiej Pawłowski z prawej strony, zbiegł w pole karne, zagrał na piąty metr, gdzie szczęśliwe futbolówkę do bramki skierował Starzyński.

1:2 Nikola Vujadinović 90+3'-samobójcza

Nikola Vujadinović interweniował tak niefortunnie, że głową skierował piłkę do własnej bramki. Jasmin Burić był kompletnie zaskoczony i tylko patrzyła jak futbolówka wpada do siatki.

* * * * * *

Piłkarz meczu: Bartłomiej Pawłowski (Zagłębie Lubin)

Skrzydłowy Zagłębia sprawiał sporo problemów defensorom "Kolejorza". Zanotował asystę przy pierwszym golu Starzyńskiego. Wywalczył też rzut karny, którego jednak "Figo" nie zdołał wykorzystać.