Fatalny błąd polskiego bramkarza w Championship. Trener stanął w jego obronie [WIDEO]

Białkowski popełnił błąd już w 9. minucie. Zamiast szybko wybić piłkę, zaczął kiwać się ze Scottem Kashketem. Zrobił to tak nieudolnie, że napastnik rywali trafił do siatki.

Byłego reprezentanta Polski uratowali koledzy zespołu, który po przerwie zdołali strzelić dwa gole. Do siatki trafili Jed Wallace i Ryan Leonard. Być może wynik meczu spowodował, że wyrozumiały dla Białkowskiego był trener Millwall.

- W zeszłym sezonie mogłem policzyć pięć lub sześć meczów, które wygrał dla nas. Wykonał fantastyczną paradę w drugiej połowie - zaznaczył Rowett.

- Taka jest praca bramkarza. Jeśli popełnisz jeden błąd i zostaniesz złapany, to gol idzie na twoje konto. Jeśli jesteś napastnikiem i zmarnujesz pięć okazji, to tak naprawdę nikt nie wskaże na ciebie palcem. Kiedy zdecydujesz się założyć rękawice, akceptujesz ten fakt. Powiedziałem mu później, że uratował nas przy wielu okazjach. Musimy zaakceptować, że jest człowiekiem, będzie popełniał błędy. Miejmy nadzieję, że nie zdarzy się to zbyt wiele razy - dodał trener Millwall.

Zespół Polaka zajmuje na razie siódme miejsce w tabeli Championship. W dotychczasowych meczach zgromadził osiem punktów.

Białkowski w tym sezonie grał we wszystkich kolejkach. Puścił w nich cztery gole. Dwa razy schodził z boiska z czystym kontem.